Zabójstwo przy ul. Krakowskiej w Rzeszowie. Syn poderżnął ojczymowi gardło, przyznał się do zbrodni

Do tragedii doszło 8 października ok. godz. 14. 57-leni mężczyzna został znaleziony na klatce schodowej bloku przy ul. Krakowskiej w Rzeszowie, w pobliżu Galerii Handlowej „Nowy Świat”. Wezwano policję i karetkę. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził śmierć mężczyzny.

Według rzeszowskich policjantów obrażenia mężczyzny wskazywały na możliwy udział osób trzecich. Prokurator zdecydował więc o zabezpieczeniu ciała 57-latka do dalszych badań, w tym sekcji zwłok.

- Sprawca został zatrzymany w czwartek, od razu po zdarzeniu. Okazał się nim być pasierb zmarłego. W piątek w godzinach porannych został postawiony mu zarzut zabójstwa przy użyciu ostrego narzędzia, którym dokonał obrażeń jego szyi

- przekazał prokurator Wojciech Przybyło, szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów.

Jak wykazała sekcja zwłok, przecięcie tętnicy szyjnej spowodowało wykrwawienie się i w konsekwencji śmierć 57-letniego mężczyzny.

36-latek przyznał się do zabójstwa i złożył przed prokuratorem obszerne wyjaśnienia. 9 października Sąd Rejonowy w Rzeszowie, na wniosek prokuratury, zarządził wobec mężczyzny areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy. W momencie zatrzymania był trzeźwy. Mieszkał razem z rodzicami w mieszkaniu w bloku przy ul. Krakowskiej w Rzeszowie.

Na tym etapie śledztwa nie wiadomo jeszcze, jaki mógł być motyw zabójstwa.

- Ani o motywie, ani o dokładnym przebiegu zdarzenia nie chcę mówić, ponieważ zaplanowaliśmy przesłuchania kolejnych osób w tym członków rodziny i sąsiadów

- tłumaczy Wojciech Przybyło.

Kodeks karny za zabójstwo przewiduje karę pozbawienia wolności od 8 lat do 25 lat lub dożywotnie więzienie.

ZOBACZ TEŻ: Ciało zamordowanej Angeliki leżało 19 lat pod posadzką w piwnicy. 25 lat więzienia dla męża

Źródło:
TVN 24