Zabytkowa lufa niszczeje pod drzwiami muzeum w Przemyślu

Lufa 9 cm M. 75 od kilku lat jest położona wprost na chodniku, przy wejściu do przemyskiego muzeum. Nie jest konserwowana, coraz bardziej niszczeje.

W 2004 r. została wykopana przez pasjonatów militariów na forcie w Siedliskach. Przejął ją starosta przemyski, bo fort znajduje się na terenie powiatu. Przez rok lufa była w depozycie na forcie w Łętowni.

Po roku przekazana została do Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Muzeum nie ma jednak osobnej ekspozycji militarnej ani odpowiednich warunków do wyeksponowania tego zabytku.

Pasjonaci: serce pęka, jak patrzymy na niszczejącą lufę

- Bezpłatnie odczyściliśmy ją. Wymagało to sporych nakładów i tytanicznej wręcz pracy. Regularnie konserwowaliśmy. A teraz patrzymy, jak lufa niszczeje. Serce pęka - mówi Wiesław Sokolik, dzierżawca fortu VIII w Łętowni.

Fort wraz z ekspozycją historyczną jest udostępniony dla turystów. Lufa byłaby idealnym uzupełnieniem wystawy. Z prośbą o jej wypożyczenie do fortu, do dyr. MNZP zwrócił się starosta przemyski Jan Pączek.

- Podzielam opinie miłośników militariów, dotyczące braku konserwacji lufy. Tymczasem Podkarpacki Konserwator Zabytków, wyrażając zgodę na przejęcie lufy przez muzeum, zastrzegł, że należy ją zabezpieczyć w pomieszczeniu zamkniętym i poddać konserwacji - twierdzi Pączek. Według niego, miłośnicy militariów będą odpowiednio dbać o zabytek.

- Muszę zasięgnąć opinii historyków. Wtedy podejmę decyzję - mówi Mariusz Olbromski, dyr. Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej.