Zabytkowy pleyel wróci do Krosna

Jeden z najcenniejszych eksponatów Muzeum Podkarpackiego w Krośnie wrócił do pałacu biskupiego po konserwacji przeprowadzonej w Pracowni Pianin i Fortepianów Andrzeja Włodarczyka w Warszawie.

- Przy fortepianie przeprowadzono szereg fachowych zabiegów służących poprawieniu sprawności instrumentu - mówi kustosz Anna Guz-Iwaniec, kierownik działu artystycznego muzeum.

Fachowcy zajęli się dźwiękiem i mechanizmem cennego fortepianu. Wyremontowali płytę rezonansową, przeprowadzili konieczne prace strunowe i basowe, sprawdzili strojnicę, naprawili zespół tłumików i dźwigni młotkowych. Uzupełnieniem była konserwacja związana z estetyką instrumentu: czyszczenie obudowy, uzupełnienie forniru, klejenie pulpitu, naprawa okućlistwy klawiaturowej i politurowanie.

Krośnieński pleyel jest jednym z trzech tego typu instrumentów w polskich zbiorach muzealnych (mają je też Muzeum UJ w Krakowie i Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie). Choć powstał już po śmierci kompozytora, był to taki sam model, na jakim on najchętniej grywał. Wyprodukowany w 1862 roku we francuskiej fabryce Pleyela, został sprowadzony do Warszawy. Nie wiadomo, jakie były jego dalsze losy. Muzeum kupiło go w 1961 roku od mieszkanki Krosna, ale jego wartość historyczną odkryto dopiero 36 lat później.

Przez kilkanaście lat instrument był wykorzystywany podczas koncertów organizowanych przez muzeum, ale po tym czasie, by fortepian mógł zachować unikalne brzmienie, nie- zbędna okazała się specjalistyczna konserwacja jego elementów. Sfinansował ją urząd marszałkowski.