Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zachęcamy do biegania. W Przemyślu regularnie biega coraz więcej osób

Norbert Ziętal
Kiedy najlepiej zacząć biegać, uprawiać nordic walking lub inne ćwiczenia fizyczne? Najlepiej już dzisiaj, albo najpóźniej jutro. Pora roku nie ma znaczenia. Zimą nawet korzystniej jest zacząć, bo łatwiej się zahartujemy - zgodnie przekonują Daniel Dryniak, Marek Żuk i Robert Bal, członkowie Przemyskiego Klubu Biegacza.
Kiedy najlepiej zacząć biegać, uprawiać nordic walking lub inne ćwiczenia fizyczne? Najlepiej już dzisiaj, albo najpóźniej jutro. Pora roku nie ma znaczenia. Zimą nawet korzystniej jest zacząć, bo łatwiej się zahartujemy - zgodnie przekonują Daniel Dryniak, Marek Żuk i Robert Bal, członkowie Przemyskiego Klubu Biegacza. Norbert Ziętal
- W każdym miejscu na świecie można uprawiać sport, a szczególnie bieganie. W każdym miejscu są takie odcinki, gdzie można pobiegać. W Przemyślu jest sporo różnych terenów, gdzie można uprawiać różne sporty. Od terenów płaskich po górzyste. Mamy też dobrą infrastrukturę, dużo siłowni, stadion, pływalnię - mówi Marek Żuk, członek Przemyskiego Klubu Biegacza.

- Dwa lata temu wytyczyliśmy i oznakowaliśmy ścieżki nordic walking. Są dwie trasy, krótsza i dłuższa. Po różnym terenie, o różnych stopniach trudności. Można po nich chodzić, ale również biegać - mówi Robert Bal, członek PKB, również instruktor nordic walking.

Obaj przekonują, że obecna aura jest bardzo dobra na rozpoczęcie przygody z amatorskim sportem.

Wśród biegaczy i sportowców amatorów jest powiedzenie, że nie ma złej pogody, tylko jest zły ubiór. Jeżeli w taką pogodę, jaką mamy obecnie, rozpoczyna się przygodę z wysiłkiem fizycznym, z bardzo lekkim sportem, to organizm się bardzo wzmacnia, uodparnia. To jest wręcz dodatkowy bonus, zastrzyk energii na kolejne miesiące - uważa pan Marek.

Jak się ubrać na obecną aurę?

- To zależy od aktywności. Jakieś lekkie spodnie, z membraną lub bez, cieplejsza bluzka, kurtka przeciwwiatrowa, czapka, rękawiczki i wystarczy - przekonuje pan Marek.

- W przypadku nordic walking jest podobnie. Dochodzą tylko kije - mówi pan Robert.

Oba sporty są dla wszystkich. W przypadku biegów uważać powinny osoby ze schorzeniami kardiologicznymi, czy np. ze świeżo wyleczonymi złamaniami. W przypadku "kijków" jest podobnie, choć ten sport jest wręcz zalecany dla sercowców, gdyż umiarkowane uprawnianie tej dyscypliny reguluje krążenie krwi.

- Można samemu zacząć trenować, szczególnie biegi, ale warto skorzystać z porady instruktora albo chociażby coś przeczytać o tym sporcie. Instruktor dostosuje intensywność treningu do naszych możliwości i zaawansowania. Najlepsza sytuacja jest wtedy, gdy po zakończonym treningu ma się ochotę na następny - przekonuje Daniel Dryniak, członek PKB.

- Najgorsze, to na początku narzucić sobie zbyt wysokie wymagania, za duże tempo. Wtedy łatwo się zniechęcić i wmówić sobie, że sport nie jest dla mnie - przestrzega pan Marek.

- W przypadku nordic walking ważna jest odpowiednia technika posługiwania się kijkami. Spotykając na ulicy osoby trenujące, od razu widać, kto wie, jak to robić - mówi pan Robert.

Zarówno bieganie, jak i nordic walking nie są zbyt drogimi sportami. Taki podstawowy ubiór, w sam raz na obecną pogodę, nieco lepszej jakości i trwalszy, to wydatek ok. 500 złotych. Choć można kupić tańsze rzeczy to warto wyłożyć nieco na sprzęt, choćby dobre buty. Do nordic walking dochodzą specjalne kijki. Koszt tych porządniejszych zaczyna się od 70 złotych.

W mieście ok. tysiąca osób regularnie uprawia bieganie. Z tego 500 do 600 startuje w coraz częstszych zawodach sportowych.

- Najkorzystniej jest uprawiać sport trzy, cztery razy w tygodniu. Takie są również zalecenia kardiologów, nawet profilaktyczne, trzy razy po trzydzieści minut. Zacząć na spokojnie, od szybkiego marszu przeplatanego truchtem. Pięć minut marszu, dwie truchtu. I stopniowo zwiększać te ilości. Dobre jest tzw. tempo konwersacyjne, aby podczas marszu można było rozmawiać - tłumaczy Marek Żuk.

Bezpłatne porady, jak zacząć przygodę z bieganiem, można uzyskać w sklepie Szafa Biegacza. To pierwszy w mieście specjalistyczny sklep dla biegaczy.

Nordic walking trenuje w Przemyślu również ok. tysiąca osób. W zawodach w tej dyscyplinie uczestniczy jednak miej osób, ten sport traktowany jest bardziej jako rekreacja. - Przez pięć lat prowadzę szkolenia nordic walking. W tym okresie przewinęło się przez "moje
ręce" do 700 osób - mówi Robert Bal, instruktor nordic walking.

Biegaczy i nordic walking'owców spotkać można w wielu miejscach. Ich ulubione to oba odcinki obwodnicy, gdzie są wyznaczone ścieżki dla pieszych, a także park miejski.

- Wystarczy, że zrobi się nieco cieplej, a oblężenie przeżywa siłownia zewnętrzna, która, jako jedno z zadań budżetu obywatelskiego, została wybudowana przy ul. Bohaterów Getta. Przychodzą ludzie w różnych wieku i trenują. Sporo jest dzieci. Ciekawostką jest, że w trakcie treningu przybiegają tam osoby na poważnie traktujące bieganie. Podobnie jest z siłownią w parku miejskim. Skate park jest oblężony praktycznie o każdej porze dnia - mówi Daniel Dryniak.

Kto nie lubi biegać sam, może przyłączyć się do którejś z kilku grup działających w mieście. M.in. Bieganiem, bo lubię, Przemyska piona, Szuracie po spacerniaku, Biegam, bo lubię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24