Zachwyceni Polską

Natalia Szykier, założycielka, kierownik i choreograf Zespołu Tańca Ludowego "Gaik" z Sankt Petersburga (Rosja) nie potrafi policzyć, ile razy gościła już w Polsce. Na festiwalu w Iwoniczu Zdroju jest po raz czwarty. - Działamy od 13 lat, w repertuarze mamy 14 polskich tańców, najmłodsza grupa składa się z 4-latków. W Sankt Petersburgu nasz zespół uznawany jest za najstarszy i chyba najlepszy zespół mniejszości narodowych.
W "Gaiku" występują także dzieci rosyjskie. Po raz pierwszy przyjechały na festiwal. - Są to dzieci, które współpracują z naszą polską szkołą. Uczą się w niej języka polskiego - mówi pani Natalia. - Organizatorzy przyzwyczaili nas do tego, że brakuje nam słów uznania i zachwytu. Dzieci są szczęśliwe. Najbardziej cieszymy się z gorącego przyjmowania nas podczas koncertów. Tak liczna widownia i taka burza oklasków, jaka przywitała nas w Sanoku sprawiła, że serce rośnie. Podobnie było w Jaśle i Iwoniczu.
Dr Walenty Michalik od 20 lat tworzy polski folklor w kanadyjskim Edmonton. Jest założycielem, dyrektorem artystycznym i choreografem. Na festiwal przywiózł 26-osobową reprezentację zespołu "Mazur", ale w Edmonton tańczą też "Polonez" (dla dorosłych) i "Kujawiak" składający się z przedszkolaków. - Polonia w Edmonton liczy ponad 40 tysięcy i jest bardzo prężna. Dowodem funkcjonowanie państwowej publicznej szkoły z polskim językiem wykładowym. Kulturalną wizytówką Polonii z Edmonton są nasze zespoły folklorystyczne - mówi dr Michalik, rodem z Krakowa. - Z "Polonezem", przed 14 laty, uczestniczyliśmy w Światowym Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszowie, przed rokiem z młodzieżą byliśmy w Iwoniczu Zdroju. Dzieci są zachwycone.