Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żądamy referendum w sprawie sześciolatków

Anna Janik, Beata Terczyńska
Iwo Frączek od września pójdzie do szkoły, ale już jako 7-latek.
Iwo Frączek od września pójdzie do szkoły, ale już jako 7-latek. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Sam posłałem swoje 6-letnie dziecko do szkoły i uważam, że to był błąd - mówi Mieczysław Golba, poseł Solidarnej Polski. - Przestrzegam przed tym wszystkich rodziców. Maluchy w tym wieku nie są gotowe na spotkanie z 7-latkami w jednej ławce szkolnej - dodaje.

Politycy deklarują poparcie

Podkarpacki sanepid zbadał warunki higieniczno-sanitarne w 962 podstawówkach. Wynik: w 399 (54 proc.) wciąż potrzebne są działania przystosowawcze dla najmłodszych.

W podobnym tonie wypowiadają się też inni politycy Solidarnej Polski. Jej lider, europoseł Zbigniew Ziobro, który gościł w sobotę w Rzeszowie, przypomina, że jego ugrupowanie było przeciwne pomysłowi wysyłania 6-latków do szkół, jeszcze zanim rodzice zjednoczyli się w akcji "Ratuj maluchy". Ci zebrali prawie milion podpisów (choć wymaganych było 100 tys.) pod wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum. W akcję zaangażowali się rodzice z Podkarpacia, m.in. Krosna, Sanoka, Jasła i Rzeszowa.

- Rodzice mają prawo decydować, w jakim wieku ich dziecko powinno rozpocząć edukację. Sami najlepiej wiedzą, kiedy jest gotowe pod względem psychologicznym i rozwojowym - mówił Zbigniew Ziobro. - Jako rodzic jestem przekonany, że to, co zaproponowała pani Hall pod patronatem PO i Donalda Tuska, jest złe dla dzieci - tłumaczył, powołując się na raport głównego inspektora sanitarnego. Ten podaje uchybienia szkół podstawowych. Chodzi nie tylko o brak materiałów dydaktycznych w klasach i miejsc do leżakowania. Dyskomfort najmłodszych pogłębia brak toalet przystosowanych do ich wzrostu i osobnych szatni na zajęciach wf. Dodatkowe problemy to ogromny stres związany z nowym środowiskiem i braki w przygotowaniu kadry pedagogicznej.

Będą popierać również w Sejmie

Na Podkarpaciu większość rodziców woli zostawić 6-latki w przedszkolach. W Rzeszowie do pierwszych klas zapisano 132 sześciolatków, a 1,5 tys. zostało w przedszkolach. W Krośnie 83 pójdzie do szkół, a 338 zostanie w przedszkolach. W Przemyślu 88, a 559 zostanie w przedszkolach. W Tarnobrzegu do I klasy pójdzie jedynie 21 sześciolatków.

Skąd bierze się więc optymizm ministerstwa edukacji, które podaje, że 90 proc. szkół spełnia wymogi techniczne w stosunku do 6-letnich dzieci?

- Wyniki to efekt sposobu oceniania szkół. Na 181 punktów, które mogła zdobyć placówka, 81 punktów, czyli 45 proc., wystarczyło, żeby uznać ją za przygotowaną dla 6-latków - opisuje Kazimierz Ziobro, poseł SP. - To oznacza, że można było nie zrobić prawie nic, by spełnić wymogi MEN - zaznacza.

Politycy Solidarnej Polski oprócz deklaracji poparcia rodziców zapowiadają także, walkę o to, żeby marszałek Ewa Kopacz włączyła sprawę 6-latków i referendum do porządku obrad Sejmu.

Wierzymy, że się nam uda

Barbara Frączek z Rzeszowa, mama 7-letniego Iwa zaangażowana w akcję "Ratuj maluchy" w naszym regionie ma nadzieję, że starania rodziców nie pójdą na marne.

- Liczymy, że prezydent nie zignoruje miliona mieszkańców, a politycy pozwolą na referendum, które pokaże, co lepsze dla 6-latków -przedszkole czy szkoła. Absolutnie nie żałuję, że zostawiłam syna w przedszkolu. Ani przez ułamek sekundy mi taka myśl nie przeszła przez głowę. Szczerze mówiąc, nie znam ani jednej mamy, która nie myślałaby identycznie - mówi. - Koleżanka, która ma dzieci rok po roku i wygodniej byłoby jej posłać rodzeństwo do jednej klasy, też tego nie zrobiła. W trosce o dziecko. To że byłoby intelektualnie gotowe, to za mało.

Pisaliśmy, że do akcji "Ratuj maluchy" przyłączyli się aktorzy, m.in. Marcin Dorociński, Joanna Brodzik, Katarzyna Cichopek, Paulina Holtz. Nagrali spot "Pani minister! Dajmy już spokój z tą reformą". "Nam, rodzicom, zależy na dzieciach, ale nie wiem, na czym zależy politykom", "Chodzi tylko o to, żeby dziecko szybciej skończyło szkołę, poszło do pracy, zaczęło płacić podatki i ZUS. Od 5 lat wyraźnie mówimy, że nie chcemy tej reformy. Miejmy chociaż wybór, dobrze?" - mówią.

Z reformy nie zrezygnujemy

Rząd przyjął już projekt nowelizacji Ustawy o systemie oświaty, który narzuca obowiązek edukacji wszystkich 6-latków od 1 września 2015 r. Rok wcześniej do szkoły mają pójść dzieci urodzone w pierwszym półroczu 2008 r. Ministerstwo próbuje różnymi metodami przekonać rodziców.

- 6-latki są dobrze przygotowane do edukacji. W większości krajów Europy idą do szkół. Bylibyśmy nieodpowiedzialni, odwołując reformę - mówił w Rzeszowie Maciej Jakubowski, wiceminister edukacji.

Organizator akcji "Ratuj maluchy" na stronie publikuje jednak tłumaczenie artykułu gazety "Guardian“ pt. "Brytyjskie dzieci trafiają do szkół zbyt wcześnie", gdzie wypunktowano, jakie to rodzi problemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24