Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żądania odszkodowania za wypadki narciarskie są na porządku dziennym

AIP
Ważne, aby na etapie wyboru polisy turystycznej poinformować ubezpieczyciela, jaki sport mamy zamiar uprawiać za granicą i czy chcemy to robić amatorsko, czy wyczynowo.
Ważne, aby na etapie wyboru polisy turystycznej poinformować ubezpieczyciela, jaki sport mamy zamiar uprawiać za granicą i czy chcemy to robić amatorsko, czy wyczynowo. Piotr Krzyżanowski
Wjechanie w kogoś na stoku to dość prawdopodobny scenariusz, a jeśli kontuzja poszkodowanej osoby okaże się poważna (np. otwarte złamanie czy uraz wewnętrzny połączone z niemożnością świadczenia pracy) to koszty, które będziemy musieli pokryć, mogą mocno przerosnąć nasze możliwości finansowe. Możemy ich uniknąć, jeśli przed wyjazdem wykupimy polisę turystyczną zawierającą ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, które pokryje potencjalne roszczenia kontuzjowanego narciarza. W przeciwnym wypadku – bez tego rodzaju polisy – może się okazać, że spłata odszkodowania będzie wiązała się z zapożyczeniem i zajmie nam nawet lata.

Na stoku obowiązują takie same zasady odpowiedzialności cywilnej, jak w życiu codziennym. Największym problem wcale nie musi być ryzyko doznania kontuzji, ale raczej właśnie to, że sami staniemy się sprawcą czyjegoś wypadku.

- Przed ponoszeniem wydatków na zdarzenia drogowe (np. w następstwie potrącenia pieszego czy spowodowania stłuczki) chroni nas obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne. Na stoku, mimo że rozwijane prędkości czasem nieznacznie tylko ustępują rozpędzonemu samochodowi, przed koniecznością zaspokojenia poturbowanych przez nas osób trzecich ochronić nas może tylko dobrowolne ubezpieczenie – tłumaczy Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.

Przeczytaj także:

Warto podkreślić, że obok ryzyka wypłaty niebotycznych odszkodowań za spowodowane na stoku szkody, polisa turystyczna gwarantuje również pokrycie kosztów leczenia i ratownictwa medycznego. Pamiętajmy, że koszt użycia helikoptera np. w Austrii to około 4 tys. euro, zaś koszty dwutygodniowej hospitalizacji wraz z niezbędnymi zabiegami to dodatkowo nawet 20 tys. euro, czyli łącznie ok. 100 tys. zł.

Co powinna zawierać polisa

Niezbędne minimum, które zagwarantuje nam święty spokój podczas oddawania się urokom szusowania, to ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), ubezpieczenie kosztów leczenia i wspomniane ubezpieczenie OC w życiu prywatnym za szkody wyrządzone osobom trzecim podczas zagranicznego wyjazdu. Przyda się również ubezpieczenie bagażu czy assistance – pakiet świadczeń, w ramach których ubezpieczyciel sfinansuje i zorganizuje pomoc polegającą na m.in. transporcie poszkodowanego z miejsca wypadku lub nagłego zachorowania do placówki medycznej czy pomoc w przypadku wcześniejszego powrotu do kraju.

Ważne, aby na etapie wyboru polisy turystycznej poinformować ubezpieczyciela, jaki sport mamy zamiar uprawiać za granicą i czy chcemy to robić amatorsko, czy wyczynowo. Ci, którzy o tym zapomną, narażą się na problemy w trakcie procesu likwidacji szkód. Kupując polisę, weźmy też pod uwagę jakie są nasze oczekiwania co do jej zakresu i na jakiej sumie ubezpieczenia nam zależy. 100 tys. zł za OC w życiu prywatnym powinno dać nam poczucie bezpieczeństwa.

Obejrzyj wideo:

Obajtek o współpracy z Williamsem: Idziemy w sporty motoryzacyjne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żądania odszkodowania za wypadki narciarskie są na porządku dziennym - Strefa Biznesu

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24