Za udział w bójce, zniszczeniu mienia, pobicie personelu mężczyznom grozi im do 5 lat więzienia.
- Pojechaliśmy na wieczór kawalerski kolegi, było nas siedmiu - opowiada jeden z uczestników imprezy w Night Clubie Olimp. - Siedzieliśmy w loży i piliśmy piwo. Barman od początku nas prowokował, a w końcu popchnął pana młodego.
Policja twierdzi jednak, że to młodzi, podpici ludzie wszczęli awanturę, a interweniujący barman i ochroniarz zostali pobici, a lokal zdemolowany.
To była prowokacja
- Nic podobnego - zaprzeczają uczestnicy kawalerskiej imprezy w Budziwoju. Według nich to barman zaczął okładać przyszłego pana młodego, prawdopodobnie metalową rurką.
- Rzuciliśmy się koledze na pomoc, odbiliśmy go z łap barmana i uciekliśmy z lokalu do samochodu zaparkowanego obok Olimpu - relacjonuje Marcin (dzisiaj wrócił do Anglii). - Zorientowaliśmy się, że dwóch kolegów zostało w środku, więc wróciliśmy. Wtedy nas dopadła ochrona.
W tym samym czasie do klubu Olimp przyjechał wezwany przez właściciela patrol policji.
- Ochroniarze bili nas na oczach policjantów - twierdzi Mariusz. - My też dzwoniliśmy na policję, jest dowód, numer wybierany w komórce.
Uczestnicy zadymy w Olimpie: mamy obdukcję i zarzuty
Wszyscy uczestnicy wieczoru kawalerskiego w Night Clubie Olimp odnieśli obrażenia. Mają obdukcje lekarskie.
- Każdemu z nas się oberwało i to solidnie - mówi mężczyzna. - Mamy rany głowy, poobijane twarze, siniaki na całym ciele. Jeden kolega ma wybity bark. Drugi - uszkodzony kręg szyjny, lekarz założył mu kołnierz ortopedyczny. Kolejny jest na obserwacji w szpitalu.
Pan młody został lekko poturbowany, ślub wziął w sobotę, gdyż w porę zdążył uciec z lokalu i ukrył się w krzakach. Pozostali uczestnicy zadymy na ślubie nie byli, policja zatrzymała ich w areszcie. Mieli od 0.9 do 1,8 promilla alkoholu w wydychanym powietrzu.
Prokuratura przesłuchała już uczestników zajścia i dzisiaj postawiła im zarzuty.
- Zarzuty usłyszało sześć osób, sprawa jest w toku, tyle mogę powiedzieć - mówi Edyta Lenart, zastępca prokuratora rejonowego w Rzeszowie.
Mimo wielokrotnych prób kontaktu z właścicielami klubu Olimp i barmanem, nie udało się z nimi porozmawiać. Zarówno komórki, jak i telefonu stacjonarnego w klubie nikt nie odbierał.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?