Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożona świątynia

Marcin Mazur
Gwardian o. Stanisław Glista pokazuje zabezpieczone pierwsze pęknięcia na ścianach świątyni franciszkanów.
Gwardian o. Stanisław Glista pokazuje zabezpieczone pierwsze pęknięcia na ścianach świątyni franciszkanów. Fot. Marcin Mazur
Mieszkańcy z niepokojem przyjęli wiadomość o pęknięciach na ścianach najstarszej sanockiej świątyni. Założone na ścianach próbki gipsowe wykazują, że proces ten na razie nie postępuje. Ale to nie znaczy, że nie trzeba przeciwdziałać. Miasto chce pomóc.

Pierwsze pęknięcia na ścianie prezbiterium zauważyłem 10 października - mówi gwardian franciszkanów o. Stanisław Glista. - Pęknięcia są także na zewnętrznej stronie murów.

Przyczynę pęknięć próbowała ustalić komisja. Oprócz franciszkanów i przedstawicieli parafian uczestniczyli w niej: konserwator zabytków, specjaliści z nadzoru budowlanego oraz przedstawiciele Urzędu Miasta.

Znaleźć przyczynę

- Problem pęknięć jest dosyć złożony - mówi inż. Stanisław Janowski, ekspert budowlany. - Jedną z przyczyn może być tegoroczna susza. Wzgórze, na którym znajdują się kościół i klasztor, zbudowane jest z łupków iłowych., Poprzez osuszenie wzgórze mogło opaść. Kanalizacja deszczowa pochodzi jeszcze z lat 50., jej zły stan techniczny nie jest bez znaczenia.

Studzienki kanalizacyjne wokół klasztoru zostały udrożnione i naprawione. Na ścianach założono próbki gipsowe, mające pełnić rolę czujników. Nie wykazują one kolejnych pęknięć.

Wysoki koszt badań

- Obecnie proces nie postępuje, ale nie rozwiązuje to problemu - mówi o. Glista. - Konieczne jest wykonanie badań geologicznych. Kompletujemy dokumentację. Pęknięcia oglądał jeden z gliwickich geologów i według jego wstępnych ustaleń być może nie trzeba będzie przeprowadzać większych robót. Na ekspertyzę trzeba jednak poczekać. Badania geologiczne są drogie, klasztor nie jest w stanie sam pokryć ich kosztów. Dopiero zaczniemy rozmowy, w jaki sposób zdobyć pieniądze na ten cel.

Zagospodarować skarpę

- Nie uchylamy się od pomocy - mówi wiceburmistrz Stanisław Czernek. - Pomożemy, ile tylko będziemy mogli. Chcemy dokładnie zbadać skarpę, nad którą znajduje się klasztor. Planujemy wykorzystać w tym celu pieniądze z programu pomocowego "Hist-Urban". Potem sięgniemy do funduszy z programu "Green keys". Daje on szansę na zagospodarowanie skarpy poprzez stworzenie tam traktu spacerowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24