Zakończył się remont linii kolejowej 102 po ukraińskiej stronie. Z Przemyśla pociągi mogą jeździć na południe Ukrainy [ZDJĘCIA]

- To historyczne wydarzenie, które pozwoli na ponowne uruchomienie tych pociągów i da start nowym połączeniom - mówi Maksym Kozicki, przewodniczący Obwodowej Lwowskiej Wojennej Administracji (odpowiednik polskiego wojewody).

Nowo wyremontowane odcinki po stronie ukraińskiej to:

• granica z Polską - Niżankowice, Chyrów, Starzawa - granica z Polską (dawniej ten odcinek po stronie ukraińskiej był numerowany jako 102 z Niżankowic do Chyrowa, a z Chyrowa do Krościenka funkcjonował jako 108. Obecnie całość po stronie ukraińskiej jest numerowana jako 102).
• Chyrów - Sambor.

- Niecały rok zajęło naszym kolejom remont torów głównych, recepcyjnych i odjazdowych. Remont stacji kolejowych w Chyrowie, Niżankowicach i Starszawie - dodaje Kozicki.

W ramach inwestycji wyremontowanych zostało:

• 10 mostów,
• 4 perony pasażerskie,
• 9 budynków i konstrukcji technologicznych.

- Projekt ten jest ważny dla bezpieczeństwa Ukrainy, rozwoju potencjału eksportowego, a także mobilności ludności. Ponadto w przyszłości polscy mieszkańcy otrzymają najkrótszą trasę między miastami granicznymi przez terytorium Ukrainy – mówi Oleksandr Kamyszyn, prezes zarządu Ukraińskiej Żeleźnicy (Kolei Ukraińskich).

Kolejnym celem jest przywrócenie ruchu pociągów na stacji międzynarodowej Malhowice - Niżankowice - Starzawa - Krościenko.

Po stronie polskiej remont kilkunastu km linii 102 z Przemyśla do granicy z Ukrainą zakończył się w ubiegłym roku.

Linia kolejowa 102 prowadzi z Przemyśla na południe, przez Malhowice, granicę, Niżankowice, Chyrów, aby "wjechać" do Polski w okolicach Krościenka. Do 1994 r. była wykorzystywana do przewożenia turystów z Przemyśla w Bieszczady. Pociąg jadąc przez teren ZSRR (Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich), był pod szczególnych nadzorem, pilnowany przez uzbrojonych żołnierzy. Nie wolno było z niego wysiadać, ani wsiadać.

Później zaniechano kursów, a linia popadała w ruinę. Kilka lat temu starania o jej reaktywację podjęli społecznicy z Przemyśla i okolic, ze stowarzyszenia Linia 102.pl. Początkowo nie było woli remontu linii, ze względu na wysokie koszty. Prace ruszyły po wybuchu wojny w Ukrainie. Podobnie, jak na budowanym w bliskim sąsiedztwie drogowym przejściu granicznym Malhowice - Niżankowice.

Niedawno ze stroną ukraińską rozmawiała o tym wicemarszałek województwa podkarpackiego Ewa Draus. Podtrzymała wolę podkarpackich władz samorządowych jak najszybszego uruchomienia trzech par pociągów na tej linii.

- Konieczne będą oczywiście uzgodnienia z partnerami z Ukrainy, z tamtejszym przewoźnikiem w zakresie rozkładu jazdy oraz opłat za przejazdy. Operator, spółka POLREGIO, musi uzyskać wszelkie niezbędne pozwolenia, aby pociągi mogły zostać dopuszczone do jazdy w Ukrainie – twierdzi E. Draus.

Uczestnicy spotkania zadeklarowali podjęcie intensywnych starań w zakresie swoich kompetencji, aby jak najszybciej uruchomić połączenia Przemyśl - Chyrów. Nieoficjalnie mówi się, że może to nastąpić we wrześniu. Chociaż dynamiczna sytuacja w Ukrainie może wymusić inne, tymczasowe rozwiązanie. Podobnie, jak stało się to na budowanym, drogowym przejściu Malhowice-Niżankowice. Ma być ono gotowe dopiero za rok, jednak tydzień temu zdecydowano o dopuszczeniu odpraw, w obie strony, pustych ciężarówek o masie powyżej 7 ton (popularnych titrów). Ma to pomóc w usprawnieniu ruchu towarowego na granicy polsko-ukraińskiej. Podobno rozwiązanie może być zastosowane na kolejowym przejściu.