Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalew na Wisłoku w Rzeszowie wreszcie odmulony. Koszt inwestycji to 70 mln złotych

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Teren nad zalewem w Rzeszowie jest porządkowany po zakończonych pracach. Wywożone są potężne maszyny wydobywające namuły z dna zbiornika
Teren nad zalewem w Rzeszowie jest porządkowany po zakończonych pracach. Wywożone są potężne maszyny wydobywające namuły z dna zbiornika
Odmulanie zalewu na Wisłoku dobiegło końca. Miasto nad oczyszczonym zbiornikiem chce stworzyć tereny rekreacyjne.

Prace rozpoczęły się we wrześniu 2019 roku.Po kilku miesiącach jednak rozwiązano umowę z wykonawcą i wybrano nowego - firmę z Inowrocławia. Łącznie, w I i II etapie wydobyto ok. 680 tys. m3 namułów.

- Było to dla nas bardzo duże wyzwanie. W odmulanie zalewu zaangażowanych było około 150 osób oraz nowoczesny sprzęt: koparka wieloczerpakowa z taśmociągiem, refuler z rurociągiem i koparki na pontonach - wylicza Paweł Naskręt, dyr. ds. inwestycji w firmie Transpol Lider.

W trakcie pracy modyfikowano technologię. - Wprowadzone początkowo geotuby ze względu na warunki atmosferyczne nie sprawdziły się. Musieliśmy wprowadzić nowe rozwiązania. Roboty były przerywane ze względu na okres lęgowy ptaków. Mimo wszystko prace szły sprawnie dzięki dobrej współpracy i pomocy ze strony drogowców, przyrodników oraz władz gminy Lubenia, gdzie wywożono namuł. Cały czas mogliśmy również liczyć na wsparcie i pomoc ze strony Wód Polskich - dodaje dyrektor Naskręt.

Mimo, że teren nad brzegiem Wisłoka, po zakończonych pracach, znakomicie nadaje się do zagospodarowania i rekreację, na razie będzie pusty.

- Chcielibyśmy te tereny wykorzystać pod zieleń i rekreacja. Jest to jednak kwestia przyszłości ponieważ trzeba najpierw porozumieć się z Wodami Polskimi. Prezydent Konrad Fijołek już podjął takie rozmowy i jest wstępna przychylność Wód Polskich, jednak niektóre decyzje muszą zostać zaakceptowane w Warszawie - informuje Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.

- Trwa demontaż maszyn. Wywożone są do Inowrocławia, gdzie znajduje się siedziba wykonawcy. To czasochłonny proces, ponieważ część urządzeń musi być rozmontowana ręcznie. Kilka dni temu na brzeg wyciągnięty został również refuler. Aby utrzymać uzyskany efekt, przez kolejnych 5 lat dno zbiornika będzie monitorowane przez Wody Polskie, a nagromadzone napływające osady usuwane. - informuje Katarzyna Tokarz p.o kierownika Zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej Wody Polskie.

Prace w I etapie prowadzone były na długości 1,1 km. Usunięto wówczas blisko 0,5 mln m3 osadów z obszaru o powierzchni ok. 17 ha. Finalny, II etap inwestycji, realizowany był na obszarze Natura 2000 i obejmował odcinek ponad 3 kilometrów. Zgodnie z założeniami technologicznymi, uzgodnionymi z RDOŚ w Rzeszowie, odmuleniu zostało poddanych łącznie 15 ha powierzchni czaszy zbiornika. Zbiornik po odmuleniu jest w stanie pomieścić tyle wody co Stadion Narodowy wypełniony pod dach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24