Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie wokół muzeum na zamku w Rzeszowie [WIDEO]

Bartosz Gubernat
K.Kapica
Od około dziesięciu lat trwają starania prezydenta Rzeszowa o to by w Zamku Lubomirskich powstało muzeum. Wczoraj Andrzej Szlachta, poseł PiS, poinformował, że pieniądze na ten cel mogą znaleźć się w przyszłorocznym budżecie państwa.

- Z moich wyliczeń wynika, że na ten cel trzeba ok. 50 mln zł. Jeżeli władze województwa i miasta podtrzymają deklarację, że dołożą po 10 mln zł i działkę, inwestycję będzie można rozpocząć nawet w 2017 roku. Chociaż przyszłoroczny budżet państwa nie będzie łatwy, urzędnicy resortu sprawiedliwości zapewniają, że są w stanie zarezerwować na ten cel 30 mln zł – przekonuje Andrzej Szlachta, poseł PiS z Rzeszowa.

Temat budowy nowej siedziby Sądu Okręgowego w Rzeszowie poruszono podczas ostatniego posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych. Poseł Szlachta, jej wiceprzewodniczący przekonuje, że obecny na spotkaniu dyrektor departamentu budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości zadeklarował gotowość do realizacji tej inwestycji.

- Do zapisania w budżecie państwa konkretnej kwoty na ten cel potrzeba jednak jasnej deklaracji ze strony władz województwa i miasta, że w przedsięwzięciu chcą uczestniczyć. A ja na spotkaniu z radnymi sejmiku województwa dowiedziałem się, ze oni żadnej uchwały w tej sprawie nie podjęli. Wobec tak wyraźnej deklaracji ministerstwa porozumienie między samorządami trzeba zawrzeć jak najszybciej – mówi poseł Szlachta, który podczas wczorajszej konferencji w swoim biurze roztoczył także wizję wykorzystania Zamku Lubomirskich na cele kulturalne.

- Kiedy wyprowadzi się z niego sąd, należy zorganizować Podkarpackie Muzeum Narodowe. Dlatego narodowe, bo na taką placówkę będzie łatwiej pozyskać pieniądze z budżetu centralnego, chociażby z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – mówi poseł Szlachta.

Władze Rzeszowa jego słowami są zdziwione.

- Prezydent Ferenc od 10 lat prowadzi rozmowy w tej sprawie. Są już na finiszu, porozumienie między nami, marszałkiem i sądem to formalność. Nie wiem zatem, skąd ta aktywność posła - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Pomysł utworzenia regionalnego centrum kultury na bazie Zamku Lubomirskich w Rzeszowie nie jest nowy. Rozmowy w tej sprawie prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc prowadzi od około 10 lat. Zaangażowany w negocjacje był jeszcze poprzedni marszałek województwa, Mirosław Karapyta i jego ówczesna zastępczyni, prywatnie znajoma Ferenca - Anna Kowalska. Po przejęciu władzy w regionie przez PiS rozmowy nie wyhamowały.

Na wiosnę tego roku przedstawiciele ratusza i samorządu województwa prowadzili w tej sprawie kluczowe rozmowy z wpływowymi politykami PiS. Prezydent Ferenc spotkał się m.in. z Ministrem Sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro i wiceministrem Patrykiem Jakim. O muzeum na zamku dyskutowano także z Piotrem Glińskim, wicepremierem i Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz jego zastępcą, Jarosławem Sellinem.

Efekt? Ustalono, że pierwszym krokiem do przekształcenia zamku w instytucję kultury musi być budowa nowej siedziby Sądu Okręgowego, który jako ostatnia instytucja działa w zabytkowych murach na placu Śreniawitów. Przedstawiciele ministerstwa sprawiedliwości poinformowali wówczas, że roszada jest możliwa. Ale uzależniali zgodę na przekazanie zamku Lubomirskich od porozumienia między sądem okręgowym i apelacyjnym, a miastem i samorządem województwa podkarpackiego.

Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa przekonuje, że rozmowy w tej sprawie są na ostatniej prostej. Dziwi się, że o konieczności podpisania takiego porozumienia opinię publiczną poinformował wczoraj Andrzej Szlachta.

- Pan poseł najwyraźniej nie ma aktualnej wiedzy na ten temat. Zarówno my, jak i marszałek zadeklarowaliśmy już współfinansowanie budowy sądu. Dokładamy po 10 mln zł, a dodatkowo po stronie miasta pozostaje jeszcze zapewnienie działki na ten cel. Będzie to teren przy ulicy Dołowej, obok nowego biurowca Sądu Rejonowego. W tym celu budujemy nowe targowisko, na które przeniesiemy kupców handlujących na terenie przeznaczonym pod sąd - mówi Maciej Chłodnicki.

Z naszych informacji wynika, że projekt porozumienia został już przekazany do urzędu marszałkowskiego.

- Prezydent od lat prowadzi na ten temat rozmowy, które nie są łatwe. Podpisanie porozumienia będzie postawieniem kropki nad „i” i zapewne każdy będzie chciał się wówczas ogrzać w blasku fleszy - mówi Maciej Chłodnicki.

- Do tej pory były tylko rozmowy, a koncepcja miasta dotycząca budowy sądu i muzeum na zamku wielokrotnie się zmieniała. Tym razem mówimy wreszcie o konkretach - odpowiada komentując posiedzenie komisji finansów poseł Szlachta. Dodaje, że na zamku widzi m.in. zbiór dzieł z Muzeum Okręgowego, a także galerię Szajny. Tymczasem miejscy radni PiS w ubiegłym tygodniu zaproponowali, aby zbudować dla niej nowoczesną siedzibę obok ratusza.

- Na razie nie ma sensu robić w tej kwestii zamieszania. Zamek ma służyć jako placówka kultury, a w jakiej formie, to fachowcy rozstrzygną dopiero wówczas, gdy będzie wolny - mówi Maciej Chłodnicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24