Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapadł wyrok w sprawie hodowli maine coonów w Jaśle. Właścicielki skazane za znęcanie się nad zwierzętami

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Koty odebrane z jasielskiej hodowli wymagały długiego i kosztownego leczenia
Koty odebrane z jasielskiej hodowli wymagały długiego i kosztownego leczenia OTOZ Animals Krosno
Sąd Rejonowy w Jaśle uznał dwie jaślanki, prowadzące hodowlę maine coonów, za winne znęcania się nad zwierzętami. Muszą zapłacić grzywny i nawiązki – po 30 tys. zł.

Bulwersująca sprawa miała początek we wrześniu ub. roku, kiedy to inspektorzy OTOZ Animals z Krosna i Sanoka pojawili się po raz pierwszy na prywatnej posesji w Jaśle, gdzie matka i córka prowadziły hodowlę kotów rasy maine coon w Jaśle. Hodowla była oficjalna, reklamowała się w internecie. Tymczasem, to co zastali na miejscu inspektorzy, przekraczało ich wyobraźnię.

- Niewyobrażalny fetor, brud, odchody na podłodze, meblach, ścianach, pchły i pasożyty wewnętrzne, padłe zwierzęta. Koty i kocięta ukryte w łazience, szafkach, tapczanach, szafach, leżące na brudnych szmatach w swoich odchodach - tak inspektorzy opisywali to, co zobaczyli.

„Animalsi” zabrali w sumie – podczas kilku interwencji – aż 141 kotów.

Sprawą zajęła się jasielska prokuratura. Śledztwo zakończyła skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko 54-letniej właścicielce hodowli i jej 27-letniej córce. Prokuratura przyjęła, że kobiety działały wspólnie. Obu postawiła ten sam zarzut -znęcania się nad zwierzętami.

Koty – jak ustaliła prokuratura – były utrzymywane niewłaściwych warunkach bytowania, w stanie rażącego zaniedbania, bez odpowiedniej ilości pokarmu i wody. To doprowadziło do padnięcia co najmniej pięciu kotów oraz niedożywienia i wycieńczenia pozostałych. Zwierzęta nie miały też zapewnionej odpowiedniej opieki weterynaryjnej, pomimo widocznych zmian chorobowych.

Sąd Rejonowy w Jaśle uznał oskarżone za winne zarzucanego im przestępstwa. Skazał je na grzywny w wysokości po 20 tysięcy złotych. Kobiety muszą też zapłacić po 10 tys. zł nawiązki na rzecz OTOZ Animals oraz pokryć koszty sądowe. Sąd zakazał oskarżonym posiadania wszelkich zwierząt przez okres dziesięciu lat i orzekł przepadek wszystkich kotów, które zostały im zabrane w trybie interwencyjnym.

Wyrok zapadł w trybie nakazowym, bez rozprawy, na posiedzeniu bez udziału stron, bo sąd uznał, ze okoliczności czynu i wina nie budzą wątpliwości. Od tego wyroku stronom przysługuje jednak sprzeciw. Jeśli go wniosą w ciągu 7 dni, będzie się toczył normalny proces.

Koty przebywają w domach tymczasowych.

- Jeśli wyrok się uprawomocni, to ich obecni opiekunowie będą mogli je adoptować - mówi Dorota Moszczyńska, szefowa inspektoratu OTOZ Animals w Krośnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24