Zapłacimy więcej za bilety MPK w Rzeszowie? Decyzja we wtorek

Co jeszcze na sesji?

Co jeszcze na sesji?

Podczas wtorkowej sesji radni zastanowią się jeszcze nad propozycją nazwania nowego skateparku imieniem zmarłego żużlowca Lee Richardsona. Pod głosowanie poddane zostaną także dwie kandydatury na honorowych obywateli miasta. Ten zaszczytny tytuł mają dostać Marek Darecki, prezes WSK Rzeszów i Adam Góral, prezes zarządu Asseco Poland. Relacja z sesji od rana w portalu nowiny24.pl.

- Podwyżka jest konieczna. Głównie ze względu na wysokie ceny paliw obsługa kursów jest coraz droższa. Mimo tego, nawet po zmianie cen Rzeszów pozostanie najtańszym miastem wojewódzkim - zapewnia Łukasz Dziągwa, szef Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.

Normalny, jednorazowy bilet MPK kosztuje dziś w Rzeszowie 2,40 zł. 1,35 zł płaci za przejazd autobusem młodzież szkolna, a 1,20 zł studenci. Po zmianach ceny urosną do 2,80 zł za cały bilet, oraz 1,40 za ulgowy ustawowy (dla studentów) i 1,70 zł za samorządowy (uczniowie).

Jak wypadamy w porównaniu z innymi miastami? Bilety jednorazowe po 2,40 zł mają jeszcze tylko Kielce, ale tam zgodnie z podjętą przed wakacjami uchwałą cena od września wzrośnie do 2,80 zł. W Białymstoku przejazd już teraz kosztuje 2,80 zł, w Olsztynie 2,90 zł, w Opolu 3 zł a w Lublinie 3,20 zł.

- W większości miast wojewódzkich za bilet miesięczny na całą sieć pasażerowie mogą kupić średnio 25-30 biletów jednorazowych. W Rzeszowie aż 40. Chcemy zmienić tą tendencję. Przy cenie 2,80 zł, bilet miesięczny na całą sieć będzie wart tyle samo co 35 jednorazowych. Tymczasem w Łodzi można kupić ich tylko 22, w Lublinie 26 a w Opolu 29 - wyjaśnia dyrektor Dziągwa.

Proponowane zmiany to także obniżki, które dotyczą biletów miesięcznych. Normalny, trasowany na jedną linię będzie kosztował 70 zł (teraz 78 zł). Ulgowy potanieje z 39 na 35 zł dla studentów oraz z 46 na 42 zł dla uczniów.

Co na to radni? Popierający prezydenta Rozwój Rzeszowa raczej zaakceptuje zmiany.

- To trudna, ale nieunikniona decyzja. Ekonomii nie da się oszukać, podwyżek nie było dawno, MPK musi zarobić więcej na biletach, aby przynosić mniejsze straty. Straty, które i tak pokrywają wszyscy mieszkańcy, bo pieniądze idą przecież na to z budżetu miasta - mówi Czesław Chlebek, szef klubu RR.

- My będziemy głosować przeciwko. Założeniem programu transportowego jest zachęcenie mieszkańców do jazdy autobusami, czemu wysokie ceny nie sprzyjają. Nie godzimy się na podwyżkę - deklaruje Jerzy Cypryś, szef klubu PiS.

Decyzja w tej sprawie zależy od postawy radnych PO i SLD, którzy razem z RR mają w radzie większość. Czy poprzeć podwyżki radni zdecydują dziś, po posiedzeniach swoich klubów.