Zapomniany zabytek

Zaczęto od odnowienia bramy, zabezpieczenia studni i usuwania śmieci i chaszczy zarastających cmentarz. W tym roku zamontowano na bramie nowe tablice informacyjne.
- Wywieźliśmy z terenu cmentarza kilogramy śmieci. Leżały tam, dziesiątki butelek, części samochodowe i rowerowe, telewizory, opony samochodowe, widły, maszynki do mięsa, wiadra i różne inne żelastwa, stare ubrania, buty itp - wylicza Grzegorz Bożek, koordynator robót, pedagog w gimnzjum nr 4.
Podczas tegorocznych porządków odkryto około 50 macew, wcześniej skrywanych przez wysokie, gęste zarośla i krzewy. Najcenniejszym i najoryginalniejszym "odkryciem" okazał się pomnik Bernarda Muntza, kształtem przypominający złamane drzewo. - Dzięki wykonanym pracom można było również wstępnie określić liczbę znajdujących się na cmentarzu macew - jest ich najprawdopodobniej około 200, czyli prawie dwa razy więcej niż podawała dostępna literatura.
Działania dotyczące kirkutu to nie tylko porządki. Odbył się tu także terenowy wykład "Historia Żydów krośnieńskich i cmentarza żydowskiego" , który wygłosiła dr Elżbieta Rączy z Instytutu Pamięci Narodowej oraz pierwsza terenowa lekcja języka polskiego poprowadzona przez Joannę Kubit z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4. Nawiązano współpracę z Komisją Rabiniczną ds. Cmentarzy oraz Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.
Projekt będzie kontynuowany w przyszłym roku. - Zachęcamy do współpracy mieszkanęców Krosna, szczególnie nauczycieli i młodzież - mówi Grzegorz Bożek. ramka Zabytkowy, XIX wieczny kirkut na Zawodziu jest jedynym trwałym śladem kultury materialnej Żydów w Krośnie. Podczas II wojny na jego terenie grzebano mordowaną przez hitlerowców żydowską ludność (w 1938 roku w Krośnie zamieszkiwało ponad 2700 Żydów). Kirkut należy do nielicznych w regionie, które są otoczone murem, dzięki czemu najprawdopodobniej nie uległ całkowitej dewastacji.