Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapora w Myczkowcach alternatywą dla turystów?

Dorota Mękarska
Zapora w Solinie przyciąga tłumy turystów. Może wkrótce podobnie będzie w Myczkowcach?
Zapora w Solinie przyciąga tłumy turystów. Może wkrótce podobnie będzie w Myczkowcach? Tomasz Leyko
Myczkowieckiej zaporze "stuknęło" 50 lat. To dla tamy zaledwie połowa życia. Tutejsza zapora może stać się alternatywą dla przepełnionej turystami młodszej i większej "siostry" - Soliny

Zaporę w Myczkowcach wybudowano w latach 1955-60. Oddano ją do użytku w 1961 r., czyli 7 lat przed uruchomieniem elektrowni w Solinie. Ziemno-betonowa zapora spiętrza wody Sanu do wysokości 15 metrów. Ma moc 8,5 MW.

Pierwszą łopatę wbito 90 lat temu

- Świętujemy 50-lecie istnienia tej elektrowni, ale obchodzimy teraz także 90-lecie rozpoczęcia budowy zapory myczkowieckiej - podkreśla Edward Warchoł, były dyrektor Zespołu Elektrowni Wodnych Solina - Myczkowce.

Prof. Karol Pomianowski z Politechniki Lwowskiej, który stworzył koncepcję wykorzystania wód Sanu do celów energetycznych, opracował projekt techniczny budowy tej elektrowni jeszcze przed II wojną światową. Niestety, zapoczątkowane na początku lat 20. prace zostały przerwane.

Zbiornik myczkowiecki jest zbiornikiem wyrównawczym dla szczytowej i pompowej pracy elektrowni Solina.

Stąd biorą się duże wahania poziomu wody w zbiorniku. Akwen ma 200 ha powierzchni i pojemność około 10 mln m sześc.
10 lat temu elektrownia myczkowiecka została zmodernizowana. - Jest ona bardzo nowoczesna - podkreśla Józef Folcik, dyrektor PGE Energia Odnawialna S.A. Oddział w Solinie (dawny ZEW). - Jeśli w następnych latach wystąpi konieczność kolejnej modernizacji, to ją przeprowadzimy.

Elektrownia jeszcze przez długie lata będzie pracować, bo jej stan techniczny jest bardzo dobry. Jej sprawność wynosi prawie 100 proc.

Elektrownia w Myczkowcach jest 24 razy mniejsza od elektrowni w Solinie, ale produkuje tylko o 1/4 mniej energii niż jej młodsza siostra.

Te zapory są niezniszczalne

Specjaliści twierdzą, że trudno wyznaczyć granicę użytkowania zapór. - Zapora myczkowiecka, jak i solińska są zaprojektowane na 100 lat, ale można powiedzieć, że są to obiekty niezniszczalne - podkreśla Folcik.

- Zbiorniki co prawda ulegają zamuleniu, ale do zamulenia w tym przypadku nie dojdzie szybko - dodaje Edward Warchoł. - Za 50 lat te zapory i zbiorniki będą więc wyglądać tak samo

- 50 lat temu był to projekt kluczowy dla państwa i niezwykle nowatorski. Okazuje się jednak, że po 50 latach nie stracił on nic ze swojej aktualności. To wciąż bardzo ważne ogniwo w systemie energetycznym, bo elektrownie wodne produkują 95 proc. energii - mówi Piotr Szamanek, wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej EO S.A.
Będą kolejne elektrownie wodne

Przed II wojną światową narodziła się koncepcja budowy sieci elektrowni wodnych na Sanie. Specjaliści twierdzą, że do tej koncepcji należy powrócić.
- Zmusi nas do tego konieczność zwiększenia pozyskiwanej energii ze źródeł odnawialnych - uważa Edward Warchoł.

- Te elektrownie powstały w naprawdę trudnych czasach - dodaje dyr. Folcik. - Uważam, że dzisiaj są realne możliwości powrotu do tej koncepcji. Warto też pamiętać o tym, że gdyby ta koncepcja została zrealizowana, to dzisiaj produkowalibyśmy energię z 16 kaskad, z tej samej wody.

Polska Grupa Energetyczna ma już w planach budowę następnych tego typu obiektów.

- Jednak nie na taką skalę - zastrzega wiceprezes Szamanek. - Nie mogę na razie zdradzić nazw miejscowości, bo to się wiąże chociażby z wykupem ziemi. Nasze plany dotyczą też województwa podkarpackiego.

Myczkowce konkurencją dla Soliny?

Zbiornik myczkowiecki, choć jest starszy, nie cieszy się taką popularnością wśród turystów i inwestorów jak zbiornik soliński.

- Walory jeziora solińskiego znacznie przewyższają walory zbiornika myczkowieckiegp - tak tłumaczy tę dysproporcję Józef Folcik. - Ale to się powoli zmienia. Trzy lata temu otworzyliśmy zaporę dla zwiedzających. To spowodowało zwiększony ruch turystyczny w Myczkowcach.

Zarządzający elektrowniami szansę dla zbiornika myczkowieckiego upatrują w kajakarstwie, bo są tam doskonałe warunki do uprawiania tej dyscypliny sportowej.

- Myślę, że Myczkowce za jakiś czas staną się alternatywą dla przepełnionej już turystami Soliny - przewiduje dyr. Folcik.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24