Od wejścia do rzeszowskiego klubu Ireneusza Nawrockiego mówi się, że to jest właśnie osoba, która wyprowadzi na prostą Stal. Biznesmen zbudował znakomity skład, którego na pewno mało kto się spodziewał, a co najważniejsze spłacił wszystkie długi. Nowy właściciel chwalił się niedawno, że audyt wyszedł na zero.
Mimo wszystko komisja licencyjna przyznała rzeszowskiemu klubowi licencję nadzorowaną. Nawrocki jest w zszokowany taką decyzją, bo, jak mówi, w głowie nie mieści mu się, że tak mogło się stać. Powodem takiej sytuacji jest brak dokumentów związanych z wpisem do KRS-u, których nie dostarczył rzeszowski klub. Nawrocki tłumaczy, że na taki wpis czeka się czasami nawet miesiącami. Rzeszowianie zapowiadają odwołanie.
W piątek również rzeszowianie ogłosili jeszcze jeden kontrakt w swoim zespole. Wprawdzie minął już okres transferowy, to jednak Stal dopiero teraz ogłosiła, że "warszawskim” kontraktem z klubem związany jest Duńczyk Mads Korneliussen. W minionym sezonie zawodnik reprezentował RKM ROW Rybnik. Jego wynik w ekstralidze nie były jednak oszałamiające.
Tomasz Sondej, trener SPR Stali Mielec po meczu w Szczecinie: Wygraliśmy dzięki uporowi i fantastycznej woli walki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?