Zaszczepią pacjentów także w domach. - Powstają specjalne zespoły wyjazdowe - informuje NFZ w Rzeszowie

W tej chwili, oprócz nauczycieli, główną grupą szczepioną są seniorzy. Nie wszyscy jednak są w stanie dotrzeć do przychodni, ponieważ są mocno schorowani, niepełnosprawni, czy też w ogóle nie wstający z łóżek. W tej sytuacji możliwości są różne.

Do pacjentów leżących pojadą wyjazdowe punkty szczepień.

Robert Bugaj, dyrektor Podkarpackiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Rzeszowie podczas dzisiejszej konferencji prasowej tłumaczył, że na Podkarpaciu będzie 7 takich zespołów. Aby skorzystać z tej możliwości, trzeba zadzwonić do swojej poradni POZ.

- Lekarze rodzinni lub pielęgniarki opieki długoterminowej najlepiej znają swoich pacjentów, dlatego najszybciej potwierdzą, że konkretna osoba z ich listy potrzebuje szczepienia w domu, ze względów zdrowotnych - mówił.

W składzie zespołu będzie lekarz, który na miejscu oceni stan zdrowia pacjenta i ostatecznie zdecyduje, czy można go zaszczepić, czy też nie.

- Szczepienia domowe są dość trudne logistycznie - zwraca uwagę dyrektor Bugaj. - Z uwagi na to, że preparat wymaga specjalnego traktowania, musi być przechowywany w niskiej temperaturze, a później podany do 6 godzin. W związku z tym te szczepienia najpewniej będą musiały być rozłożone w czasie. Nie można się spodziewać, że od razu uda się zaszczepić wszystkich potrzebujących w ciągu jednego tygodnia, czy dwóch, ale mam nadzieję, że do 2-3 miesięcy to się uda.

Gminy organizują też specjalny transport z domu pacjenta do punktu szczepień. Mogą z niego skorzystać m.in. osoby niepełnosprawne, a także ci, którzy naprawdę nie mają możliwości dotarcia na własną rękę. Po zaszczepieniu, taka osoba zostanie odwieziona z powrotem do miejsca zamieszkania. Chęć skorzystania z tego rodzaju transportu można zgłosić bezpośrednio w punkcie szczepień lub za pośrednictwem specjalnego numeru telefonu, który jest obsługiwany przez daną gminę.