Zawodniczka Azalii zrobiła fikołka i zdobyła złoto

Jak na tę porę roku przystało, w Kuźminku koło Kalisza odbył się czempionat w kolarstwie przełajowym. Brygida była podwójnie zmotywowana, bo na niedawnych mistrzostwach Polski w Bytowie też celowała w złoto, a skończyło się miejscem najgorszym dla sportowca, czyli czwartym.

- Teraz też łatwo nie poszło. Przed jedną z przeszkód Brygida nie wyhamowała i zrobiła fikołka - mówi Stanisław Zygmunt, trener Azalii. - Wyglądało to groźnie, przez chwilę Brygida nie bardzo wiedziała, w którą stronę jechać, ale że upadła na piasek, jakoś się pozbierała i dojechała do mety z prawie minutą przewagi.

Wśród młodzików wicemistrzostwo zdobył Patryk Plasota, a szósta wśród juniorek młodszych była Kinga Kalembkiewicz. - W młodzikach wygrał zawodnik miejscowy, który znał trasę jak własną kieszeń. Była bardzo szybka, nic więc dziwnego, że zdołał wyraźnie odjechać Patrykowi - mówi Zygmunt.

Niemal identyczne rezultaty trójka cyklistów z Azalii osiągnęła dzień później - w finale Pucharu Polski, który również odbył się w okolicach najstarszego miasta w Polsce. Różnica była jedna - Kinga wywalczyła piątą lokatę. W klasyfikacji generalnej PP Brygida zajęła pierwsze miejsce, Patryk - czwarte, a Kinga - piąte. - Kończymy przełaje, teraz potrzeba trochę oddechu, a potem rozpoczynamy przygotowania do wyścigów szosowych - dodaje Zygmunt.