- Na pewno spodziewaliście się w Rzeszowie czegoś więcej?...- Przyjechaliśmy walczyć, ale dostaliśmy dwa razy dobrą lekcję siatkówki, zostaliśmy zbici. Oprócz drugiego seta w pierwszym meczu, nie było mowy o podjęciu walki. Mieliśmy nadzieję, że może uda się urwać seta, dwa, ale przyjechaliśmy do mistrza Polski i mieliśmy także świadomość, że będzie bardzo ciężko i było.
- W niedzielę zagraliście lepiej.- Po sobotnim spotkaniu mieliśmy w sobie trochę więcej energii, aby zawalczyć, ale nie udało się.
- Teraz Resovia pojedzie do Kielc, na pewno jeszcze broni nie składacie?- Oczywiście, że nie. Postaramy się powalczyć w kilku setach o zwycięstwo, a potem zobaczymy.
- Przewaga gospodarzy była widoczna zwłaszcza na siatce. Resoviacy także dobrze zagrywali.- Zespół z Rzeszowa dysponuje w ataku niesamowitą siłą, czego się nie dotknął, to kończył. Strasznie prał. Tak samo było w zagrywce. Nie mieliśmy argumentów.
- Co pozostało z radości po wygraniu ze Skrą w Bełchatowie i zakwalifikowaniu się do rundy play-off rzutem na taśmę.- Można powiedzieć, że do play-offów zakwalifikowaliśmy się cudem. Na pewno szał jakiś pozostał. Mieliśmy nadzieję, że także w Rzeszowie coś ugramy.
- Jak trzeba zagrać u siebie, by marzyć o pokonaniu Resovii?- Aby cokolwiek ugrać przynajmniej na 200 procent. Siatkówka to sport nieobliczalny i wszystko może się zdarzyć.
- Dawid Dryja marzy także o powrocie do Resovii?- Tak i to bardzo, to jest to mój klub.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!