Zawodnik Resovii: Za rok będę mocniejszy...

- Grasz i w pierwszej drużynie i w Młodej Lidze. To chyba dobrze?...
- Zdecydowanie tak, im więcej gry, tym wyższe umiejętności, a na tym nam wszystkim zależy, aby te umiejętności rosły. Docelowymi dla mnie tym sezonie, będą rozgrywki Młodej Ligi. Ponieważ w pierwszej drużynie brakowało kadrowiczów, trenowaliśmy ze starszymi zawodnikami. Mamy nadzieję, że zajęcia te zaprocentują, przyniosą wymierne efekty na razie na boiskach Młodej Ligi. W pierwszej drużynie jest czwórka przyjmujących, która jest nie do ruszenia. Ja zwyczajnie będą robił swoje, a jak trener Andrzej Kowal uzna, że mogę być w jakimś momencie pomocny drużynie i da mi szansę, to będę bardzo zadowolony.

- Czujesz się trochę zmęczony treningami z zawodnikami pierwszej drużyny, bo sądzę, że obciążenia są większe niż podczas zajęć z kolegami z Młodej Ligi?
- Trochę chyba tak, choć nie jest źle. Uważam, że treningi były prowadzone pod naszym kątem bardzo rozsądnie. Zresztą zeszliśmy już z dużych obciążeń. Najcięższy okres już za nami, teraz jest lżej.

- Jak się dogadujecie z nowymi zawodnikami - Dawidem Konarskim i Peterem Veresem?
- Obaj to bardzo otwarci i przyjaźni zawodnicy i koledzy. Na treningach nie ma zresztą miejsca na skrępowanie, czy jakieś podobne odczucia.

- Czujesz, że z każdym rokiem jesteś lepszy jako siatkarz?
- Ocena należy oczywiście do trenerów. Osobiście, czuje się mocniejszy niż w zeszłym roku o tej porze i mam nadzieję, że za rok będę zdecydowanie mocniejszy niż obecnie.

- Przed tobą studia?...
- Tak rozpoczynam studia na Politechnice Rzeszowskiej na wydziale budownictwa i inżynierii środowiska -kierunek inżyniera środowiska.