Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodnik Stali Mielec: ciągle wierzymy w awans

Waldemar Mazgaj
Kamil Radulj celnym strzałem z karnego uzyskał prowadzenie dla Stali Mielec, ale po meczu nie był zbyt skory do rozmowy.
Kamil Radulj celnym strzałem z karnego uzyskał prowadzenie dla Stali Mielec, ale po meczu nie był zbyt skory do rozmowy. Krzysztof Kapica
Rozmowa z KAMILEM RADULJEM, pomocnikiem II-ligowej Stali Mielec.

- Nie tak miał wyglądać wasz wiosenny start. Macie pięć meczów u siebie i mieliście powiększać przewagę, a tu taki falstart...- No niestety. Piłka to taka niesprawiedliwa gra. Przydarzył nam się słabszy występ, ale nie spuszczamy głów, bo jeszcze dużo meczów przed nami będziemy chcieli je wygrać.

- Jak ocenisz swój powrót do gry po kontuzji?- To nie ja jestem od oceniania, niech to zrobią inni. Widać jeszcze było, że gra nie do końca się nam układała, było kilka strat. Po przegranym meczu ciężko coś mądrego powiedzieć.

- Z twoim zdrowiem wszystko już okej? Z trybun widać było, że tuż przed golem trener miał cię zmieniać na Piotrka Gawęckiego... Zgłaszałeś jakieś problemy? - Nic o tym nie wiem, sam nic nie zgłaszałem.

- Za rzadko dziś strzelaliście. Celnych uderzeń naliczyłem bodaj trzy...- To była jedna z przyczyn. Trudno tak jednoznacznie odpowiedzieć, bo gdybyśmy znali przyczynę to pewnie byłoby inaczej. Rywal był lepszy, miał więcej klarownych sytuacji, szczęścia i zasłużenie wygrał.

- Dziś w składzie było kilku nowych piłkarzy. Brakuje wam jeszcze zgrania?- Niektórzy doszli wcześniej, inni później. Potrzebują jeszcze trochę czasu, by wkomponować się w zespół.

- Spadliście na piąte miejsce w tabeli. To lepsza pozycja do ataku na pierwszą ligę?- Może będzie lepiej. Ciągle wierzymy w awans.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24