Popularny „Dragon” to były mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
- Bardzo cieszę się z tej informacji. Ten facet przecież walczył z Kliczko i nieźle przeboksował z nim dziesięć rund - mówi Różański.
- Chciałem tej walki, marzyłem o niej. To dla mnie duże wyzwanie, motywacja do pracy. Teraz wszystko odstawiam na bok i poświęcę się przygotowaniom. Koniec z odpoczynkiem, nie będzie wakacji. Zamiast tego, planuję dwa obozy i masę treningów. Chłopaki z Nowego Sącza pomogą mi w sparingach, pogadam z Tomkiem Sararą, on też byłby świetnym sparingpartnerem. Mam szansę wypromować swoje nazwisko. Mam 31 lat chcąc gdzieś zajść muszę już teraz wejść na wyższy poziom, a walka z Sosnowskim powinna mi w tym pomóc - dodaje bokser Stali Rzeszów, podopieczny Mariana Basiaka.
Sosnowski, to jeden z najbardziej doświadczonych bokserów wagi ciężkiej w Polsce. Od czasu jego pierwszej zawodowej walki w lipcu minie 19 lat. Jednym z jego największych sukcesów w karierze jest z pewnością pas mistrza Europy wagi ciężkiej, po zdobyciu którego w 2010 roku otrzymał propozycję walki z Witalijem Kliczko o pas WBC. Popularny „Dragon” nie sprostał starszemu z braci Kliczko, ale mimo przegranej przez nokaut zebrał wiele pochlebnych ocen.
Kolejne siedem lat w wykonaniu Sosnowskiego nie było już tak owocne. Od porażki z Kliczko stoczył 10 walk z czego 4 wygrał i 5 przegrał, a jedna zakończyła się remisem. Ostatni raz Sosnowski walczył we wrześniu ubiegłego roku. Przegrał przez TKO z Andrzejem Wawrzykiem. „Dragon” w marcu zapowiedział, że będzie rok 2017 będzie jego ostatnim w zawodowej karierze.
- Marzy mi się zakończenie kariery zwycięstwem. Chcę zawalczyć w Polsce, by podziękować kibicom, promotorom, telewizji. Z pewnością ten rok jest ostatni, w którym będę zawodowo boksował - powiedział wówczas Sosnowski, który ma na koncie 49 zwycięstw, 8 porażek i 2 remisy na zawodowym ringu.
- Po przygotowaniach do walki z Andrzejem Wawrzykiem wiem już, że ciężej je znoszę, a nie oszukujmy się, z każdym rokiem będzie gorzej.
Różański jest tylko 7 lat młodszy od Sosnowskiego, ale porównując dokonania obu pięściarzy wciąż jest między nimi przepaść. Zawodnik Stali Rzeszów stoczył w zawodowym ringu tylko 6 walk, to dziesieć razy mniej niż „Dragon”, który ma ich 59.
Różański jest jednak obecnie na fali wznoszącej. Z sześciu wygranych walk, pięć rozstrzygnął przed czasem. Walka jest zakontraktowana na osiem rund. To niespełna minutę mniej niż dotychczas Różański spędził w zawodowym ringu. Jego starcia z Mateuszem Zielińskim czy Sandorem Baloghiem kończyły się po niespełna minucie, z Bartoszem Szwarczyńskim i Laszlo Tothem trwały nieco dwie i pół minuty. Niecałe dwie rundy wytrzymał Marko Colić, a jedynie Artiom Czeniakiewicz z Białorusi ustał 4 planowane rundy.
- Dla mnie najważniejsze jest żeby wygrać, nie ważne w jakim czasie. - dodał Różański.
Głównym wydarzeniem radomskiej gali będzie inne starcie w królewskiej dywizji: Krzysztof Zimnoch zmierzy się z Amerykaninem Joeyem Abella.
Zobacz także: STADION. Sportowy przegląd tygodnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc