Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodnik Stali Stalowa Wola pokonał mistrza olimpijskiego i został mistrzem Polski w chodzie na 35 kilometrów

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Artur Brzozowski czuł się w Opolu znakomicie i zostawił w pokonanym polu mistrza olimpijskiego z Tokio
Artur Brzozowski czuł się w Opolu znakomicie i zostawił w pokonanym polu mistrza olimpijskiego z Tokio Archiwum zawodnika
- Od piątego kilometra kontrolowałem sytuację - mówi Artur Brzozowski, chodziarz KKL Stali Stalowa Wola, świeżo upieczony mistrz Polski na 35 kilometrów. Na trasie wyprzedził Dawida Tomalę, mistrza olimpijskiego z Tokio

Na mistrzostwach Polski w Opolu pokonał pan Dawida Tomalę, mistrza olimpijskiego. Słychać - sensacja.
Przesada. Po pierwsze Dawid ma problem z kontuzją nogi. Poza tym na 20 kilometrów życiówkę mam lepszą, kilka razy z rzędu zdobywałem mistrzostwo Polski. Na 50 kilometrów mam o trzy minuty lepszą życiówkę, więc nie ma co robić sensacji. Z drugiej strony ja też jestem po chorobie, trening miałem zaburzony i jakoś tak to wszystko wyszło.

Jak było na trasie? Kiedy pan odskoczył od rywali?
Dość szybko się urwałem całej stawce i gdzieś tak od piątego kilometra szedłem już sam. W sumie szkoda, bo nie udało się zrobić minimum na mistrzostwa świata. Ale może jeszcze nie wszystko stracone. Sprawa zależy od związku.

Gdzie pan teraz trenuje?
We Francji, w pobliżu Hiszpanii, w Pirenejach.

Co ze startami, z minimum?
Na 35 kilometrów zawodów już nie ma. Na 20 kilometrów, pod koniec czerwca, być może wystartuję w Hiszpanii, albo na Słowacji.

Czym się pan zajmuje, gdy nie trenuje, nie startuje?
Ojciec ma pasiekę. Ponad sześćdziesiąt uli. Pomagam mu w pracy i wstępnie planuję, że to rozwinę na szerszą skalę. Tak czy owak pracy się nie boję i sobie poradzę po zakończeniu startów. Na razie jednak liczy się Paryż, Igrzyska Olimpijskie.

O trenerce pan nie myśli?
Potrafię się dogadać z młodymi zawodnikami, więc jest to jakiś pomysł.

Chód to dobry pomysł na karierę sportową?
Nie jest to piłka nożna, nie ta sława, nie te zarobki, ale gdy jest się dobrym, można mieć z tej zabawy sporo satysfakcji. Zjeździłem niemało świata. Byłem w Chinach, w Meksyku, kilka razy w Australii. Mam wiele fajnych wspomnień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24