Z relacji świadków wynika, że Polacy umierali w męczarniach. Członkowie UPA zamordowali ich przy pomocy siekier, wideł i kos. Leśnicy z Bieszczad w 2010 roku postawili pomnik dla pomordowanych przez UPA.
Obelisk i krzyż stanęły na Jeleniowatym - grzbiecie górskim w pobliżu Mucznego.
"Pamięci 74 polaków bestialsko pomordowanych przez ukraińskich nacjonalistów", taki napis widnieje na obelisku.
Z rąk UPA, w tzw. "cichej egzekucji" bez jednego wystrzału w leśniczówce Branzberg prowadzonej przez leśniczego Franciszka Króla, 15 sierpnia 1944r zginęły, co najmniej 74 osoby.
Byli to mieszkańcy okolicznych wiosek m.in. leśnicy, księża i dzieci. Ukrywali się przed ukraińskimi nacjonalistami. Nigdy nie zostali pochowani, ich ciała wchłonął las.
- Widziałem kobiety, mężczyzn, dzieci. Sutannę duchownego i mundury leśników. Ciała nosiły ślady okrutnych tortur i bestialskiej śmierci - wspominał Alojzy Wiluszyński, jedyny żyjący świadek tamtych wydarzeń, który po latach wrócił w miejsce tragedii a jego historię zapisał Antoni Derwich.
Przez lata o mordzie w leśniczówce na Jeleniowatym nie pisano w ogóle albo niewiele.
- Chciałem uchronić od zapomnienia tamtą zbrodnię, miejsce - mówi Antoni Derwich miejscowy leśniczy.
- W 2009 roku poprosiłem Jana Mazura, nadleśniczego Nadleśnictwa Stuposiany, jako gospodarza terenu, o zezwolenie na ustawienie drewnianego krzyża. Spodobał mu się ten pomysł. Nadleśniczy zaangażował w to całe grono leśników Nadleśnictwa Stuposiany i RDLP w Krośnie. Nie było to proste zadanie.
Aby ustawić pomnik potrzebne były zgody min. z Urzędu Gminy, Starostwa, Komisji "od Pamięci i Męczeństwa", to spowodowało wydłużenie terminów i nie udało się go odsłonić go w 65 rocznicę, czyli w 2009 r. udało się dopiero rok później. To był spóźniony o 66 lat pogrzeb.
- Naszym obowiązkiem jest zachować pamięć o rodakach, w dodatku krajanach - mówi Antoni Derwich. Obłudnym byłoby twierdzić, że zmarli z nieznanych przyczyn, kiedy sprawcy zbrodni są znani. Wskazanie ich jest obowiązkiem moralnym.
- Nie nawołujemy do ukarania winnych, nie potępiamy nikogo. Po prostu czcimy pamięć osób cywilnych i bezbronnych, którym nie dano szans na przetrwanie. Mamy do tego prawo. To jest nasz obowiązek.
- Potwierdzeniem tego jest fakt naszej opieki nad zniszczonymi cmentarzami wiejskimi w Dźwiniaczu Górnym, Bukowcu, Beniowej i w Siankach. Na cmentarzach spoczywają dawni mieszkańcy tych wiosek: Rusini (jeszcze nie byli wtedy Ukraińcami) i Polacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje Ogórek po wylocie z TVP. Desant na stoisko porcelany i torby od projektantów
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS