Zdjęcie wykonane przez bieszczadzkiego leśnika znalazło się na znaczku Poczty Polskiej. To rzadka roślina

To postać rozpoznawana w mediach społecznościowych i bohater wielu programów telewizyjnych oraz radiowych. Zapewne jest to też jedyny leśnik w Polsce, który doczekał się „swojego” znaczka.

Pan Marcin w dzieciństwie pasjonował się filatelistyką i w domu ma kilka klaserów, ale nigdy nie przypuszczał, że jego zdjęcie zostanie tak uhonorowane przez Pocztę Polską.

– Jeden z jej pracowników okazał się fanem profilu Nadleśnictwo Baligród. Dostrzegł, że poświęcam dużo uwagi botanice i zaproponował znaczek poświęcony bieszczadzkiej florze – wyjaśnia Marcin Scelina.

Autor zdjęcia dopiero kilka dni temu dowiedział się, że zostanie wydany znaczek ze zdjęciem jego autorstwa.

– To głównie zasługa mojej żony – dodaje. – Praktycznie wszystko zorganizowała za moimi placami.

Poczta Polska wypuściła znaczki poświęcone Karpatom Wschodnim opatrując je następującą informacją

– Polskie Karpaty Wschodnie to najbardziej wysunięta na wschód część polskich Bieszczadów, włączona do Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery „Karpaty Wschodnie”, obejmującego tereny przygraniczne położone w Polsce, na Słowacji i Ukrainie – napisano w mediach społecznościowych.

Na pierwszym z dwóch znaczków jest ciemiernik czerwonawy, karpacka roślina należąca do rodziny jaskrowatych, a drugie przedstawia pokryty mgłą pejzaż górski.

Zdjęcie ciemiernika purpurowego, zwanego też czerwonawym, Marcin Scelina wykonał kilka lat temu.

– W Polsce jest bardzo rzadki. U nas rośnie tylko w Bieszczadach, przy granicy ze Słowacją – informuje leśnik. – Gatunek jest subendemitem karpacko-bałkańskim. Fachowo można uznać go za subendemit dacki. Rośnie na południe od naszych granic, a okazy występujące u nas są na granicy zasięgu. Kwitnie bardzo wcześnie wiosną. Malo znany jest w Polsce i ma mało stanowisk. W naszym kraju niewiele osób podziwiało go w naturze.

Autor zdjęcia miał jednak wiele razy okazję widzieć ten rzadki gatunek.

– Od dzieciństwa zajmuję się roślinami. Bywam w miejscach, gdzie rośnie, więc go spotykam – dodaje.

Gdyby sam miał wybierać, to jego wybór padłby na inną roślinę. Na płaskolist lśniący, który jest gatunkiem mchu.

– Jest niesamowicie piękny – uważa Marcin Scelina.