Zdobędziesz dyplom, dostaniesz nagrodę!

Mielecki zakład lotniczy dwa lata temu stał się własnością amerykańskiego producenta helikopterów Sikorsky Aircraft.

Firma in plus

Ludzie, którzy znają przedsiębiorstwo z wcześniejszego okresu, mówią, że firma zmieniła się nie do poznania. Ma odnowione hale produkcyjne. Pracownicy wykonują swoją robotę na nowoczesnych maszynach. Firma chwali się np. zakupem najnowszej generacji maszyny do obróbki mechanicznej i dwoma nowoczesnymi pięcioosiowymi frezarkami sterowanymi numerycznie. PZL modernizuje też stare urządzenie wyposażając je m.in. w zapewniające bezpieczeństwo osłony.

Pora na jastrzębia

Firma ma już gotową linię montażową do produkcji kabin amerykańskiego śmigłowca black hawk (czarny jastrzab). Pierwsza kabina już powstała, druga będzie gotowa za kilka dni. Polsko-amerykański zespół zabrał się już za wdrażanie produkcji całych śmigłowców. Pierwsza maszyna wytworzona w całości w Mielcu ma odlecieć do USA w 2011 roku.

Inwestują w ludzi

PZL inwestuje także w pracowników. Olga Ratusińska, specjalista do spraw public relations podaje, że firma realizuje program Scholar. - Jego celem jest umożliwienie pracownikom podnoszenie kwalifikacji, do uzyskania stopnia doktora włącznie. Firma w ramach tego programu finansuje koszty związane ze studiowaniem, opłaca czesne oraz koszty zakupu podręczników, udziela pracownikowi dodatkowych dni wolnych płatnych, jako tak zwany urlop szkolny - wyjaśnia.

Nowi pracownicy

Obecnie dzięki temu programowi studiuje 159 osób, a dwie osoby już ukończyły studia. Dla ludzi, którzy zdobędą dyplom, firma ma dodatkową nagrodę – akcje firmy United Technologies Corporation o wartości 2 tysięcy dolarów. (UTC to korporacja, w skład której wchodzi też Sikorsky Aircraft, właściciel PZL).

Polskie Zakłady Lotnicze, w związku z rozwijaniem produkcji, oferują również miejsca pracy. W ciągu ostatnich dwóch lat przyjęły ponad 430 nowych pracowników.