Przypomnijmy temat, który poruszyliśmy w środowych Nowinach. Napisał do nas czytelnik, który wybrał się z córką do kina. 10-latka poprosiła, by kupił jej żelki, które zauważyła w gablocie na jednej z wysp handlowych. Wśród różnych kształtów były też małe penisy.
„Przesadnie święty nie jestem, ale nie uważam, by dzieci powinny brać do buzi żelka w kształcie penisa” - napisał do nas zniesmaczony ojciec.
Temat wywołał poruszenie wśród naszych czytelników.
Pierwsza grupa poparła zdanie ojca. „Dziecko zajadające się penisami - to co najmniej niesmaczne”, „Producent powinien być ukarany za takie pomysły. Popieram zdenerwowanego tatę w stu procentach”, „To jest chore”, „Patologia. Zboczona indoktrynacja dzieci i młodzieży trwa”, „I co jeszcze wymyślą. Masakra”, „Pomysłodawca żelkowy nieco zaszalał z fantazją” - takie głosy pojawiły się w komentarzach pod artykułem na Facebooku.
Inna grupa nie znalazła niczego oburzającego w tym, że w miejscu dostępnym także dla dzieci znajdują się słodycze w formie męskich narządów płciowych „Dzieci się zajadają i śmieją, a ojciec zniesmaczony”. No to niech nie kupuje ich dziecku i tyle”. „Zapraszam do Belgii - w sklepie z samymi cukierkami są i takie także w kształtach żeńskich narządów, do wyboru, do koloru i rozmiaru też”, Szukajmy w jarzynach podobieństwa i nie kupujmy, jeżeli się kojarzą z genitaliami. Proponuję stuknąć się w głowę” - tak komentowali. Ktoś zaproponował „Powinni sprzedawać po okazaniu dowodu”.
Sporą grupę czytelników temat i same żelki wręcz rozbawiły. „Ale fajne, gdzie można kupić?”, „W każdym razie peniski są słodkie”, „Jest to wyraźnie wzwodniczy pomysł, niestojący na najwyższym poziomie!”, „Po ukazaniu tego artykułu wszystkie żelki zostały wyprzedane” - pisali.
"Żart żartem, ale nie w tym miejscu i nie dla dzieci"
Dr Henryk Pietrzak, psycholog z Uniwersytetu Rzeszowskiego, mówił, że żart żartem, ale nie w tym miejscu i nie dla dzieci.
- Problem leży w etyce producentów, dystrybutorów i sprzedawców. Widzę tu ich cynizm w eksponowaniu czy budowaniu motywacji do zakupu nowości, czegoś, co budzi zaciekawienie, co prowokuje. Prawdopodobnie nie zastanawiają się w ogóle nad skutkami.
Dr Pietrzak podkreśla, że generalnie obserwujemy obniżenie norm dobrego smaku, którymi powinniśmy się kierować.
Powód do śmiechu czy jednak do refleksji?
- Niech sobie takie żelki będą, ale nie w tych miejscach, gdzie dostęp mają dzieci. To nie ten wiek dla nich, nie ten moment, by zrozumieć intencję, przewrotny charakter cukierka penisa. Dzieciaki niech kuszą żelki malinki, truskawki, wisienki, misie
- uważa Elżbieta Gruca - Bielenda, psycholog z Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej nr 1 w Rzeszowie.
- Tego typu produkty, na jakie zwrócił uwagę ojciec 10-latki, powinny znajdować się w sklepie dla dorosłych - dodaje.
Zgadza się z tym, o czym pisali czytelnicy, że dziś dzieci wcześnie mają dostęp do wielu erotycznych czy wręcz pornograficznych treści i rzeczy. - Ale to nie znaczy, że to dobrze wpływa na ich rozwój psychoseksualny - podkreśla.
WIDEO: Smakołyki bez cukru, czyli pyszne słodycze domowe
Źródło:
TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA