Marszałek Zygmunt Cholewiński chce zwolnić z pracy czterech urzędników - działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- To odwet za próbę odwołania go ze stanowiska - mówi się w urzędzie.
Pracę mają stracić Jan Lech, Józef Wilga, Jerzy Wiśniewski i Władysław Szczęch. Trzej pierwsi są radnymi pow. rzeszowskiego, a czwarty ropczycko-sędziszowskiego, dlatego na rozwiązanie z nimi umów o pracę muszą zezwolić rady powiatów. Zazwyczaj w takich przypadkach radni, bez względu na partyjne barwy, bronią swoich kolegów. Ale radni PiS-u, którzy mają większość w radzie powiatu rzeszowskiego, wyrazili zgodę.
Dlaczego muszą odejść?
Lech i Szczęch to zastępcy dyrektorów departamentów, a Wilga i Wiśniewski, to szefowie gabinetu i kancelarii poprzedniego zarządu, obecnie zatrudnieni na stanowiskach głównych specjalistów. Wszyscy są działaczami PSL-u.
- Dręczą mnie, bo myślę inaczej niż PiS. Być może polegnę za to, że w przeciwieństwie do radnych PiS-u byłem gorącym zwolennikiem poszerzenia Rzeszowa - mówi Jerzy Wiśniewski.
- Dlaczego PSL-owcy muszą odejść? - zapytaliśmy Aleksandrę Gorzelak - Nieduży, rzecznika prasowego marszałka.
- W przypadku Jana Lecha zadecydował fakt, że departament, którego był wicedyrektorem przestaje istnieć, a on nie przyjął nowej propozycji pracy. Władysławowi Szczęchowi zarząd zarzuca zbyt częste absencje w pracy. Jerzy Wiśniewski i Józef Wilga nie zostaną zwolnieni - tłumaczy.
Nie? To po co marszałkowi zgody rad powiatowych na ich zwolnienie - zauważyliśmy.
- Być może będą mu one potrzebne w przyszłości - odpowiedziała rzecznik.
To odwet
W Urzędzie Marszałkowskim mówi się jednak, że zwolnienie czterech działaczy PSL, to zemsta Zygmunta Cholewińskiego za to, że radni PSL w Sejmiku, próbowali (nieudanie zresztą) złożyć wniosek o jego odwołanie.
- Marszałek wkurzył się do tego stopnia, że łamie niepisaną zasadę mówiącą, że urzędników - radnych się nie zwalnia. PSL chciał wojny, to ją ma - mówi nam jeden z urzędników.
Mirosław Karapyta, szef klubu radnych PSL w Sejmiku: - Jeśli prawdą jest, że marszałek mści się w ten sposób, za próbę odwołania go ze stanowiska, to znaczy, że zszedł do najniższego poziomu i stosuje praktyki rodem z PRL-u. Zdania nie zmieniam, uważam, że cały zarząd powinien odejść, bo jest bezpłciowy i nie ma żadnej wizji rządzenia województwem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?