Szkolne działki mają innego właściciela

Chodzi o Żłobek nr 30, Przedszkole nr 178 i Szkołę Podstawową nr 2. Część ich terenów jest w użytkowaniu wieczystym spółdzielni do 2078 roku.

- Utrudnia to zarządzanie nieruchomościami. Dyrektorzy tych placówek mogliby mieć problemy, gdyby chcieli komuś wynająć ten teren - mówi Dominik Jaśkowiec, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa. Szczególnie ważne jest to dla szkoły i przedszkola, bo w przypadku żłobka teren spółdzielni to tylko wąski pasek ogrodu przy ogrodzeniu.

Radny zaproponował, by miasto wymieniło się działkami ze spółdzielnią, np. w zamian za teren pod placówkami edukacyjnymi miasto może przekazać teren przy ul. Bitschana, który jest gminny, ale znajduje się na nim budynek spółdzielni Prądnik Czerwony. Prezydent Jacek Majchrowski odpisał, że miasto składało taką propozycję spółdzielni, ale nie otrzymało odpowiedzi.

Dokładnie nie wiadomo, jak to się stało, że część działek obiektów oświatowych należy do spółdzielni. - Tego nikt nie potrafi wytłumaczyć, być może to wynik błędu - mówi Dominik Jaśkowiec.

Sprawa wyszła na jaw po pożarze żłobka przy ul. Majora w 2010 roku. Podczas odbudowy tej placówki okazało się, że część drogi dojazdowej i ogrodu jest w użytkowaniu wieczystym spółdzielni Prądnik Czerwony. Jej władze nie zamierzają dochodzić swoich praw i w żaden sposób utrudniać działalności edukacyjnej na tych terenach. - Dorze byłoby jednak to uporządkować, by w przyszłości nie doszło do żadnych niespodzianek - mówi Dominik Jaśkowiec.

Spółdzielnia mogłaby teoretycznie dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Według urzędników najlepszym sposobem na uregulowania tego problemu byłoby przedterminowe rozwiązanie umowy o użytkowaniu wieczystym. Spółdzielnia musiałaby jednak wyrazić na to zgodę.