Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgoda buduje

JANUSZ PAWLAK
Na pytania "nowin" odpowiada MIECZYSŁAW ŻAK, sołtys wsi Korniaktów Północny k. Łańcuta: - Ile zarabia sołtys ?

- 12 proc. od kwoty zebranego od rolników podatku. W pierwszym kwartale roku, wtedy kiedy ludzie płacą pierwszą ratę podatku, sołtys zarabia 200 zł miesięcznie (brutto). Później jest znacznie mniej.

- Z samej funkcji trudno wyżyć?

- Nie ma mowy aby była to podstawa do utrzymania. Trzeba być rolnikiem lub pracować w mieście. Ja jestem palaczem centralnego ogrzewania w łańcuckim ZOZ-ie.

- Niedawno obyły się wybory sołtysa wsi. Ile osób ubiegało się o prawo reprezentowania wiejskiej społeczności w Korniaktowie?

- Oprócz mnie nie było kandydatów na funkcję sołtysa.

- Nie ma więc chętnych do pracy społecznej?

- Ludzie wiedzą czym pachnie to zajęcie. Podczas wyborów padło ze sali takie stwierdzenie: nie mówmy o innym kandydacie, tylko poprośmy Mietka aby nadal chciał być sołtysem.

- Ile osób przyszło głosować na Mietka?

- 52 osoby. To bardzo dużo jak na wieś, gdzie 392 osoby uprawnione są do głosowania. Sołtysem wybrano mnie już po raz trzeci. Funkcję ta polega między innymi i na tym, że człowiek zbiera baty najczęściej nie za swoje grzechy. Trzeba być przygotowanym na to, że jeśli ktoś chce sobie język oczyścić to wybiera sołtysa.

- Co może sołtys: otrzymuje marne pieniądze za sprawowaną funkcje, nie ma złotówek na inwestycje, nie dysponuje ekipami fachowców...

- Trzeba ludzi przekonywać i mobilizować do wspólnej pracy na rzecz miejscowości, w której żyją. A oni najbardziej cenią, gdy człowiek sam daje przykład: wyjedzie ciągnikiem lub stanie z łopatą do rozrzucenia tłucznia na drogę.

- W Korniaktowie udało się wiele zrobić wspólnym wysiłkiem?

- Za czasów tylko moich kadencji zbudowaliśmy remizę ochotniczej straży pożarnej, boisko sportowe, wyremontowaliśmy część dróg. a młodzieży zafundowaliśmy siłownię.

- Jaki sołtys ma sposób na zjednywanie sobie ludzi?

- Lubią gdy coś się we wsi dzieje. To dopinguje do działalności. Jeżeli np. w straży pożarnej, której jestem prezesem, zakupimy mundury, pozyskamy samochód, to młodzi ludzie się do nas garną. Jak zabraliśmy się za budowę boiska sportowego dla LZS, którego jestem wiceprezesem, też udało się sprawę szybko załatwić dzięki włączeniu się mieszkańców do pracy. Sołtys nic nie zrobi, gdy nie popierają go mieszkańcy. Skazany jest na niepowodzenie, gdy nie ma wsparcia.

- Jak układają się kontakty na linii sołtys, sołectwo - gmina?

- W mojej ocenie są bez zarzutów. W gminie załatwiam wszystko. Do powiatu nie potrzebuję jeździć, bo tam nie ma na nic pieniędzy. Częściej wybieram się do województwa, np. do Straży Pożarnej, do komendanta wojewódzkiego, bo dobrze układa się nam współpraca. Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie zakupu nowego samochodu do straży, bo Żuk się rozsypuje. Myślimy też o drugim samochodzie, którym zastąpimy wysłużonego stara.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24