Zieliński optymistą

Przeciwnik to niezwykle trudny, wciąż niepewny awansu, a zatem w każdym meczu zdeterminowany i grający na sto procent. W I rundzie piłkarze Tłoków, choć generalnie radzili sobie bardzo dobrze, to przegrali w Płocku 0:2. Ostatnio gorzyczanie wyszli z dołka, ale czy na tyle, by pokonać rywali z górnej półki? Ewentualna wygrana zapewniłaby praktycznie Tłokom miejsce w II lidze, a tym samym pozwoliła wreszcie odetchnąć po wielotygodniowym napięciu i niepewności.
- Rzeczywiście, to mecz o spokój na finiszu - mówi Jacek Zieliński, trener Tłoków. - Jeśli zgarniemy trzy punkty, zaklepiemy utrzymanie w lidze i będziemy się mogli wszyscy trochę rozluźnić. Myślę, że spotkanie będzie ciekawe, a na pewno ciężkie. Orlen to niemal I-ligowiec, który jednak wciąż musi uważać na rywali zza pleców i zdobywać punkty. Postaramy się jednak postawić wysoko poprzeczkę renomowanym rywalom. Jeśli piłkarze zagrają tak, jak chcę, czyli wykażą waleczność, determinację podobną do tej z meczu z GKS-em Bełchatów, powinniśmy osiągnąć cel. Ja w każdym razie jestem optymistą.
Wpływ na dobry nastrój szkoleniowca Tłoków na pewno ma lepsza nareszcie sytuacja kadrowa. - Mam już większe niż w ostatnich tygodniach pole manewru, jeśli idzie o ustalanie składu. Nie będę mógł skorzystać tylko z usług Marka Kusiaka. Reszta zawodników jest zdrowa i pali się do gry - dodał Zieliński. Początek meczu o 15.30.
W jedynym wczorajszym spotkaniu Górnik Polkowice pokonał Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0).