- Przez całą niedzielę ulice w Rzeszowie były białe i do poniedziałku niewiele się zmieniło. Na osiedlu „Projektant” warstwa zbitego śniegu zalega niemal na wszystkich ulicach. Samochody mają problem z podjazdami pod wzniesienia, boksują kołami w miejscu. W centrum jest tylko trochę lepiej. Gdzie są służby odpowiedzialne za odśnieżanie? – pytał wczoraj rano pan Mateusz z Rzeszowa.
Dozwolona nie znaczy bezpieczna
Padający przez całą niedzielę śnieg w połączeniu z niską temperaturą i przede wszystkim – silnym wiatrem, zamienił Rzeszów w jedną wielką ślizgawkę. W miejscach, gdzie przejechały pługo-piaskarki, chwilę później znowu było biało. Drogowcy, którzy wysłali do pracy swój cały sprzęt narzekali, że efekty ich pracy niweczy wiatr, nawiewający biały puch na drogi.
- I w takich warunkach należy pamiętać, że prędkość dozwolona nie musi być prędkością bezpieczną. Część kierowców o tym zapomniała, dlatego w całym regionie mieliśmy trochę kolizji. Samochody najczęściej najeżdżały na siebie, bo na śliskiej drodze trudniej zahamować – mówi Dominika Kopeć z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Zwraca jednak uwagę, że mimo trudnych warunków w niedzielę i poniedziałek doszło zaledwie do kilku poważniejszych wypadków. Najpierw w Tarnowskiej Woli samochód potrącił pieszego, który trafił do szpitala. Dzisiaj na drodze krajowej nr 28 w Sanoku zderzyły się natomiast dwa auta osobowe i ciężarówka. Ranne zostały dwie osoby.
Pogoda na dzień + 2 kolejne dni (20 + 21-22.03.2018) | POLSKA
Źródło:
TVN
Będzie coraz cieplej
Stanisław Szynalik z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego uspokaja jednak, ze z każdym dniem będzie lepiej.
- Na drogach miejscami może być jeszcze biało, bo sypki, zmrożony śnieg jest na nie w wielu miejscach nawiewany przez wiatr. A w rejonach podgórskich spadło go nawet 30 centymetrów – mówi Nowinom.
GALERIA ZDJĘĆ: Ponowny atak zimy w Rzeszowie. Zobacz zdjęcia naszego fotoreportera z rzeszowskich ulic
Mróz sięgający około minus 10 stopni Celsjusza nocami na Podkarpaciu utrzyma się do końca tygodnia. W ciągu dnia temperatura stopniowo będzie rosnąć i zbliżać się do zera stopni. Synoptycy przewidują, że uciążliwych, obfitych opadów śniegu w tym tygodniu raczej już nie będzie. Nie przewidują, aby w regionie wystąpiły podtopienia.
- Zanim nowy śnieg zaczął padać, stary zdążył już stopnieć i spłynąć. Nawet w Bieszczadach zostało go bardzo niewiele. Dlatego zagrożenia powodziowego i lodowego na tę chwilę nie ma – zapewnia Stanisław Szynalik.
Mimo ataku zimy przez weekend nie było większych problemów z dostawami energii elektrycznej. Jedynie w Bieszczadach bez prądu pozostało około 300 gospodarstw. Powód? Między Komańczą a Cisną złamały się trzy słupy energetyczne i trzeba naprawić linię.
Awaria nie jest jednak poważna i dzisiaj do wieczora fachowcy powinni się z nią uporać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu