Zima nie odpuszcza, na podkarpackich drogach wciąż ślisko. Nie siedź drugiemu kierowcy na zderzaku!

Jak informuje dyżurny Punktu Informacji Drogowej GDDKiA, od rana na podkarpackich drogach jest niebezpiecznie. O godzinie 7 na drodze krajowej nr 19 w Stobiernej samochód osobowy uderzył w bariery. Zablokowany był prawy pas ruchu, przez dwie godziny ruch odbywał się wahadłowo.

W Lutczy, także na krajowej dziewiętnastce zderzyły się dwa auta. Tutaj także obowiązywało po wypadku zwężenie jezdni.

Z kolei po godz. 9 w Stalowej Woli ciężarowa scania wjechał do rowu blokując drogę wojewódzką. Policja wprowadziła objazdy.

Zablokowana została tuż przed 10 droga wojewódzka 992 w miejscowości Pielgrzymka powiecie jasielskim na trasie Nowy Żmigród - Gorzyce. Powód? Zamieć śnieżna.

Pomiędzy miejscowościami Kuźmina - Leszczawa Dolna zablokowana droga z powodu intensywnych opadów śniegu. Pługarko - piaskarka nie dała rady odśnieżyć. Na miejsce wezwano koparka i dopiero ona poradziła sobie z uśnięciem zasp śnieżnych.

- Prędkość ma w tej chwili kluczowe znaczenie. Na ośnieżonej jezdni nawet najlepsze opony zimowe i systemy bezpieczeństwa nie pomogą, jeśli kierowca będzie jechać zbyt szybko. Należy pamiętać, że droga hamowania w takich warunkach jest zawsze dłuższa, dlatego apeluję o rozsądek. Lepiej dojechać do celu trochę później jak zwykle, niż nie dojechać wcale

– mówi kom. Paweł Grześ z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Warunki drogowe w naszym regionie nie są najlepsze. Chociaż pługi i piaskarki pracują na drogach bez przerwy, ciągłe opady śniegu sprawiają, że w wielu miejscach na drogach zalega błoto pośniegowe, a boczne drogi są białe.

- Wystarczy, że przez kilka godzin popada intensywniej i na ulicach jest szklanka. Tak było w miniony czwartek, kiedy wieczorem ulica Błogosławionej Karoliny, oraz odchodzące od niej ulice stały się nieprzejezdne. Samochody ubiły i wyślizgały tu śnieg, a kolejne pojazdy po prostu wypadały z ulicy na trawnik – relacjonuje pani Monika, mieszkanka osiedla Przybyszówka w Rzeszowie.

Prognozy pogody dla Podkarpacia nie pozwalają przypuszczać, że wkrótce sytuacja się poprawi. Do piątku w ciągu dnia temperatura będzie wynosić maksymalnie – 4 stopnie Clesjusza. Nocami ma być jeszcze zimniej.

ZOBACZ SZCZEGÓŁOWĄ POGODĘ DLA PODKARPACIA NA 8 STYCZNIA

Tylko w środę w dzień słupki mogą podskoczyć nieznacznie powyżej zera, ale ocieplenie będzie krótkotrwałe. Wieczorem może być wówczas bardzo ślisko, bo woda z topniejącego śniegu będzie zamarzać. Dodatkowo we wtorek zapowiadany jest silny wiatr, który szczególnie na odkrytych terenach może nawiewać śnieg na jezdnie, pogarszając warunki na drogach.

- W trudnych warunkach trzeba jeździć wolniej, a także zwiększyć odległość między pojazdami. Zalecam tu stosowanie się do zasady trzech sekund. Polega ona na tym, że nasze auto powinno znaleźć się w miejscu poprzedzającego pojazdu po upływie takiego czasu. Pozwoli to w razie potrzeby odpowiednio zareagować, na przykład na nagłe hamowanie innego kierowcy – mówi Łukasz Szura, instruktor nauki jazdy, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców ABC Prawo Jazdy w Rzeszowie. Przypomina także o konieczności przygotowania auta do jazdy.

– Kierowca ma obowiązek odśnieżyć cały pojazd, a nie tylko przednią szybę. Śnieg trzeba usunąć z dachu, maski, z bocznych i tylnej szyby. To szczególnie istotne, bo zimą, kiedy widoczność jest gorsza, a piesi chodzą ubrani w kapturach, często trudno ich dojrzeć. A wiele osób idzie jezdnią, kiedy chodnik lub pobocze nie są odpowiednio odśnieżone. W aucie zalecam zdjąć czapkę i kurtkę, aby zająć wygodną pozycję za kierownicą. W słoneczne dni warto mieć okulary przeciwsłoneczne, bo niskie słońce zimą może być dla kierowcy szczególnie uciążliwe – przypomina instruktor.

Fachowcy przypominają, że w takich warunkach nieocenione są dobre opony zimowe. Dzięki specjalnej mieszance bogatej w silikon i krzemionkę, w niskich temperaturach zachowują odpowiednią miękkość, co wpływa korzystnie na przyczepność samochodu do drogi.

Takie ogumienie posiada też dodatkowe, drobne nacięcia, które w czasie jazdy pomagają oczyszczać bieżnik ze śniegu. Testy dowodzą, że „zimówki” pozwalają w trudnych warunkach skrócić drogę hamowania samochodu nawet o ponad połowę.

CZYTAJ TEŻ: GOPR ostrzega: w Bieszczadach obowiązuje już trzeci stopień zagrożenia lawinowego