Do katastrofy doszło wczoraj przed godz. 18. Runęła ściana frontowa budynku. Pod gruzami znalazły się trzy osoby, znajomi właściciela, którzy pomagali mu w remoncie. W momencie zawalenia się ściany znajdowali się w wykopie przy fundamentach.
Akcja ratunkowa trwała kilkadziesiąt minut. Mężczyźni zostali uwolnieni spod sterty cegieł. Cała trójka była przytomna.. Pierwszemu pomogli wydostać się świadkowie zdarzenia, dwóch kolejnych wydobyli ratownicy.
- Strażacy, aby ich wydostać musieli uzyskać do nich dostęp, a następnie, zabezpieczając szczelinę przed osunięciem, przy wykorzystaniu poduszek powietrznych, wyciągnęli najpierw jednego, a po dłuższej chwili drugiego robotnika - relacjonuje Mariusz Kozak z KM PSP w Krośnie. - Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.
Strażacy jeszcze przez następne godziny dokładnie sprawdzali miejsce katastrofy, używając m.in. kamery termowizyjnej. Na miejscu pracowały też służby komunalne, skierowane przez prezydenta miasta do pomocy przy zbieraniu gruzu. Ulica Piłsudskiego była zamknięta dla ruchu aż do godz. 23.
Źle prowadzone roboty ziemne przyczyną zawalenia
Dziś na miejscu była komisja powołana przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego do zbadania przyczyn i skutków zdarzenia oraz ustalenia koniecznych zabezpieczeń po katastrofie. Eksperci obejrzeli budynek z zewnątrz i wewnątrz.
- Przyczyną zawalenia się podłużnej ściany od ul. Piłsudskiego były źle prowadzone roboty ziemne - mówi Stanisław Łojek, inspektor budowlany dla miasta Krosna.
Roboty były związane z izolacją pionowych ścian fundamentowych. Zdaniem komisji - wykop poprowadzony wzdłuż tej ściany był wykonany niezgodnie z przepisami, miał niewłaściwą głębokość. Ściana straciła stabilność i osunęła się.
Jak wynika z opinii rzeczoznawców, którzy dzisiaj kontrolowali obiekt, nie musi być w całości rozbierany. Jednak w trybie natychmiastowej wykonalności właściciel domu musi zabezpieczyć ściany boczne: muszą być wykonane odpowiednie przypory chroniące konstrukcję. Pozostałości zawalonej ściany trzeba rozebrać, ściana z tyłu budynku nie ma wad.
Wszystkie prace zabezpieczające muszą być wykonane pod nadzorem osoby z uprawnieniami. Dopiero potem zapadną decyzje co do dalszych losów budynku i jego ewentualnej odbudowy.
Budynek pochodził z początku ub. wieku. Kiedyś był siedzibą hufca ZHP. W zawalonej części mieści się sklep w odzieżą używaną. Właściciel remontował budynek, bo chciał zmienić jego przeznaczenie z handlowo-biurowego na mieszkalny.
Prace prowadził w oparciu o dwa zgłoszenia oraz pozwolenie na budowę, które - jak się dowiedzieliśmy - zostało wydane w dniu, w którym doszło do katastrofy. - Będziemy sprawdzać czy zakres robót odpowiadał dokumentacji - mówi Stanisław Łojek.
Prokuratura Rejonowa w Krośnie wszczęła dziś śledztwo pod kątem sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
- Jest to śledztwo w sprawie, dopiero po przeprowadzeniu postępowania dowodowego będzie można ocenić, czy jest podstawa do postawienia komukolwiek zarzutów - mówi Janusz Ohar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie.
Ranni mężczyźni opuścili już szpital.
- Mieli potłuczenia i otarcia, po badaniach okazało się, że nie doznali poważniejszych obrażeń i nie wymagają hospitalizacji - mówi Piotr Lenik, dyrektor krośnieńskiego szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA