Dziś został pobity kolejny rekord wszechczasów –złoto osiągnęło w południe poziom bliski 926 euro za uncję. Taki wynik to efekt spadku wartości euro, którego notowania kształtują na poziomie 1,28 EURUSD.
Złoto osiągnęło również rekordowo wysoką cenę w naszej walucie. Dziś kosztowało 3787 złotych.
- Kto zainwestował rok temu złotówki w złoto zyskał 25 proc. A jeżeli uczynił to 3 lata temu – podwoił kapitał - mówi Jan Mazurek, główny analityk Investors Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych SA. - Z kolei 5-letnia inwestycja w ten kruszec dała stopę zwrotu na poziomie 175 proc., dla porównania inwestujący na rynku polskich akcji zyskali w tym czasie około 25 proc.
Złoto zyskuje również przy wycenie w dolarach amerykańskich. We wtorek (4 maja) jego cena sięgnęła 1191 dolarów, dziś (6 maja) w południe cena skoczyła do 1184 dolarów. Niedaleko więc do ubiegłorocznego rekordu wynoszącego 1226,20 dolarów za uncję.
- Należy jednak mieć na względzie, że złoto było jeszcze wyżej wyceniane w 1980 roku - dodaje Jan Mazurek. - Gdyby przeliczyć tamtejsze ceny kruszcu z uwzględnieniem wskaźnika inflacji wówczas uzyskalibyśmy cenę przekraczającą 2 tysiące dolarów. Daleko więc do tamtejszego rekordu, który wynikał z napiętej sytuacji politycznej na świecie. Dziś mamy trudną sytuację ekonomiczną, szczególnie w Stanach Zjednoczonych oraz Europie. Wzrasta więc prawdopodobieństwo kontynuacji trendu wzrostowego na złocie.
Wyższe mandaty od skarbówki z początkiem maja