Damian Primel piłkarzem Stali jest od 1 lipca 2018 roku, ale dopiero teraz ma okazję, aby przedstawić się fanom Fortuna 1 Ligi. Ligowy debiut w barwach klubu z Mielca zaliczył przeciwko Stomilowi Olsztyn w 34. kolejce poprzedniego sezonu. Stal wygrała 5:2.
W tym sezonie pierwszego spotkania doczekał się dużo wcześniej, bo w 15. serii spotkań. Od tego czasu zachowuje miejsce w bramce.
- Akurat w moim debiucie przegraliśmy 0:1 z Chrobrym w Głogowie, potem był remis ze Sosnowcem, następnie dwie wygrane z rzędu. Co mnie cieszy szczególnie: w obu ostatnich meczach w lidze zagrałem na zero z tyłu - mówi.
Więcej o Stali Mielec
O tym, że z Chrobrym to on będzie bronić, a nie Seweryn Kiełpin, został poinformowany na odprawie przed meczem.
- Przyznam, że byłem lekko zaskoczony tą sytuacją. Oczywiście pozytywnie zaskoczony. Każdy zawodnik musi być przygotowany na każdą ewentualność. Wchodząc do bramki, świadomy szansy, starałem się pomóc drużynie jak tylko mogłem. Chciałem godnie zastąpić w bramce mojego kolegę z drużyny Seweryna Kiełpina, którego uważam za bardzo dobrego i doświadczonego bramkarza - podkreśla 27-letni piłkarz, który wcześniej przez wiele lat występował w Górniku Polkowice.
Dla Górnika rozegrał ponad 100 meczów. - Z tym okresem w mojej przygodzie z piłką wiążą się wyłącznie dobre wspomnienia. Jedyną ciemną stroną tego pobytu była kontuzja, którą odniosłem w sezonie 2014/15, gdy zerwałem więzadła krzyżowe. W tym trudnym momencie Górnik bardzo mi pomógł, koledzy z drużyny mocno mnie wspierali - opowiada.
- To mnie utwierdziło w przekonaniu, że dobrze robię, grając w Górniku. Wówczas obiecałem sobie, że po powrocie na boisko dam z siebie jeszcze więcej. Starałem się odwdzięczyć klubowi pięknym za nadobne. Dodam, że w tamtym czasie wróciłem z Odry Opole, bo Górnik chciał się odbudować, znów chciał grać na szczeblu centralnym - dodaje Primel.
Wracając jednak do Mielca, to bramkarz imponuje ostatnio bardzo dobrą grą. W ostatnich trzech meczach nie puścił żadnej bramki, utwierdzając trenera Dariusza Marca w tym, że podjął słuszną decyzję.
- Damian Primel nie grał jednak do pierwszego błędu, dostał od nas kredyt zaufania. W ostatnich trzech meczach zanotował zero puszczonych bramek. Pozycja bramkarza jest taka, że niestety gdy ktoś wypadnie to może szybko nie wrócić - podkreślił Marzec.
Teraz Primel ma szansę na czwarte czyste konto. PGE Stal Mielec już w najbliższą sobotę podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Początek tego meczu o 12:40.
Zobacz też: Jedenastka rundy jesiennej 4 ligi podkarpackiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział