Niecałe dwa lata temu ruszył w Polsce pierwszy internetowy serwis pośrednictwa pracy dla opiekunek. Z czasem pojawiły się następne i wypchnęły z rynku klasyczne agencje oferujące opiekę nad dziećmi i osobami starszymi. Wystarczy zalogować się w którymś z serwisów i oczekiwać na ofertę.
Chce pracować dorywczo
- Posiadam wyższe wykształcenie, jestem osobą komunikatywną i odpowiedzialną. Przez rok pracowałam w szwajcarskiej rodzinie, jako au-poir - przedstawia się 25-letnia Anna z Rzeszowa, która chce pracować dorywczo.
Beata ze Stalowej Woli szuka pracy z dzieckiem, na dłużej. Właśnie wzięła urlop dziekański na UJ.
- Mam dużo młodszą siostrę, a więc opieka nad dzieckiem nie sprawia mi najmniejszych kłopotów - zapewnia.
Dostęp za złotówkę
Pracy w charakterze opiekunów szukają wszyscy, uczniowie, studenci i emeryci, bez różnicy płci. Oferty płyną zewsząd, nie tylko z Polski. Na stronach www.niania.pl i www.mojaniania.pl, można znaleźć interesującą nas ofertę, przejrzeć CV kandydatki na opiekunkę, referencje, obejrzeć jej zdjęcie, a wreszcie znaleźć adres i telefon. Za dostęp płaci się symboliczną złotówkę.
- Klienci nie są zdani na gust agencji pośrednictwa pracy, ani nie muszą płacić horrendalnych kwot pośrednikowi - zachwala swój serwis Marcin Brzeziński.
Administratorzy serwisów dbają o prywatność użytkowników. Informacje kontaktowe są dostępne tylko dla tych, którzy założyli w serwisie własne konto i podali prawdziwy adres e-mail.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?