Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znakomita skuteczność

tor, AS, DK, wab, W.C.
Znakomita to była środa dla naszych piłkarskich III-ligowców. Pełną pulę z gorącego terenu w Proszowicach przywiozła Stal Stalowa Wola, czym Proszowiance wybiła chyba z głowy marzenia o awansie. Bezproblemowo dopięli swego piłkarze Pogoni Staszów, którzy protestowali jak zespół Polonii Warszawa. Powiało optymizmem u broniących ligowego bytu przemyślan i leżajszczan. Polonia i Pogoń zmniejszyły do czterech punktów dystans do sąsiadów z wyższych pozycji.

PROSZOWIANKA PROSZOWICE - STAL STALOWA WOLA 0:1 (0:0)

79. min - Brytan 0:1
PROSZOWIANKA: Łaciak - Siemieniec, Skrzyński, Jędrszczyk, Radwański - Piszczek, Jaskólski, Nowak, Ankowski - Dudziński, Czerwiec.
STAL: Dymanowski - Wieprzęć, Adamus, Pamuła, Lebioda - Szarowski, Sobczyński, Ożóg, Baster - Brytan (82. Fabiabnowski), Siczek (90. Dziuba).
Sędziował Górecki (Katowice). Żółte kartki: Sobczyński, Adamus. Widzów 600.

- Tym razem nie mam żadnych zastrzeżeń - mówił po meczu Piotr Brzeziński, trener Stali. - Mecze był ciekawy, żywy, prowadzony w dobrym tempie, obfitował w męską walkę, a moi piłkarze, zrobili wszystko, o czym mówiliśmy przed meczem. Gospodarze może i mieli optyczną przewagę, ale sytuacji z tego wynikło mało. Gol Brytana był filmowy.
W 79. min spod chorągiewki centrował Ożóg. Brytan dopadł do "skóry", zamarkował strzał, zwiódł obrońcę, przełożył sobie piłkę na lewą nogę i huknął niczym z armaty. Miejscowi nie godzili z sytuacją, szukali wyrównania, ale szarpali się tylko jak ryby w saku, nie zdoławszy stworzyć zagrożenia pod bramką Dymanowskiego.
W I połowie bramkarz Stali kilka razy znalazł się jednak w opałach. Na szczęście Czerwiec miał marny dzień i skończyło się na strachu. Ze strony gości szczęścia w ataku szukali Siczek i Ożóg. - Punkty cieszą, ale czasu na radość niewiele. Ledwie 3 dni, a w następnym meczu znów czeka nas ciężka harówka - dodał trener "Stalówki".

SIARKA TARNOBRZEG - WISŁOKA DĘBICA 3:0 (2:0)

26. min - Podlasek 1:0, 35. min - Kędzior (samobójcza) 2:0, 83. min - Kuranty 3:0
SIARKA: Janowski 7 - Chmura 6, Papierz 7, Kozłowski 7 (86. Gielarek) - Kuranty 7, D. Bednarczyk 6, Tomanek 5 (72. Stochla), Kaczówka 6, Osiński 7 - Tworek 6 (80. Antkiewicz), Podlasek 6 (46. Rybkiewicz 5)
WISŁOKA: Palczewski 6 - Bizoń 6, Gosek 6, Kędzior 6 - Kobos 6 (76. Mistura), Łukaczyński 6, Maik 5, Mitek 5 (81. Pieniążek), Łoch 6 - Stefanik 2 (31. Nowak 5), Pszeniczny 6.
Sędziował Węsierski (Kraków). Żółte kartki: Maik, Bizoń, Pszeniczny. Widzów 500

Od początku na boisku zdecydowanie panowali gospodarze. Już w 4 minucie Kuranty mógł pokonać bramkarza, jednak zwlekał z oddaniem strzału i zakończyło się rzutem rożnym. Goście nie mieli zamiaru oddawać pola gry, licząc na kontry. Jako pierwszy umiejętności tarnobrzeskiego bramkarza sprawdził Pszeniczny. W odpowiedzi tarnobrzeżanie strzelili bramkę. W narożniku pola karnego znalazł się Podlasek i wydawało się że eksdębiczanin będzie chciał dośrodkować w pole karne, jednak tak uderzył futbolówkę, że przelobowała ona Palczewskiego. 9 minut później gospodarze mogli cieszyć się z kolejnego gola. Szybką kontrą z własnej połowy wyszedł Kuranty, znalazł się na wysokości pola karnego i zagrywając piłkę wzdłuż bramki do Tworka nagle dograł ją wprost pod nogi Kędziora, który "wpakował" ją do własnej bramki.
II połowa to już wyrównana walka, ale okazji na strzelenie gola więcej mieli miejscowi. W 58 minucie sytuacji nie wykorzystał Tworek, a w 65 piękne uderzenie Rybkiewicza obronił golkiper gości. Dębiczanie za wszelką cenę chcieli odrobić stracone bramki. Raz po raz szarżowali jednak bramkarz Siarki spisywał się bez zarzutów. Kiedy do końca pozostało 7 minut piękną dwójkową akcją przeprowadzili Antkiewicz i Kuranty. Ten drugi zakończył ją strzeleniem trzeciej bramki.

POGOŃ STASZÓW - ŚWIT KRZESZOWICE 4:2 (2:0)

9. min - Trela (wolny) 1:0, 45. min - Pisz (karny) 2:0, 54. min - Pisz (karny) 3:0, 70. min - Wójcik 4:0, 72. min - M. Giza 4:1, 74. min - Filipczak 4:2.
POGOŃ: Mucharski 6 - Kasiak 6, Ozimek 6, Pasionek 5 - Dudajek 5, Trela 7, Pisz 8, Witkowski 5 (64. Kot), Włoch 6 - Rośmiarek 4 (46. Wójcik 5), Zegarek 5.
ŚWIT: Matysiak 4 - Łuszczek 4, Giszka 5, Bursa 4 - M. Giza 6, Funek 4 (56. Chachlowski), P. Giza 7, Gawęcki 5 (73. Piątek), Jawień 5 - Chlipała 5 (65. Wasilewski), Szumiec 4 (56. Filipczak).
Sędziował Złotek (Gorzyce). Żółte kartki: Witkowski - Gawęcki, Jawień. Widzów 1000.

Staszowianie na wstępie zaprezentowali się tak, jak piłkarze Polonii Warszawa w niedawnych derbach stolicy - wyszli na boisko w białych koszulkach z napisem "Gramy za darmo" na przodzie i dopiskiem "O wszystko, ale do czasu" na plecach. Zaprotestowali w ten sposób przeciwko zaległościom w wypłacie premii, sięgających podobno rundy jesiennej.
Mecz przyniósł dużo akcji z obu stron. Gospodarze mieli lepiej nastawione celowniki, ale ich wygrana mogła być efektowniejsza. Zegarek zmarnował dwie "setki", Witkowski i Trela nieznacznie chybiali, Wójcik uderzył za lekko z 10 metrów. Motorem napędowym gości był Paweł Giza, "asystent" przy obu golach Świtu i inicjator wielu innych akcji. Także dwie bramki - drugą i czwartą - wypracował Pisz, równocześnie egzekutor rzutów karnych, podyktowanych za trafienie piłką obrońców w rękę. Najładniejszego gola zdobył Trela - po jego technicznym uderzeniu nad murem piłka wylądowała przy słupku bramki Matysiaka.

POGOŃ LEŻAJSK - UNIA TARNÓW 2:0 (1:0)

17. min - Karasiński 1:0, 75. min - Rapałów 2:0
POGOŃ: Wyparło 7 - Łuczyk 5, Baj 5, Tęcza 5 - Błotni 5, Iwanicki 5, P. Kowalczyk 6 (74. Świąder), Barnak 6 (84. Pokrywka), Marciniak 3 (46. Rapałów 3) - Bednarz 5 (85. Czyż), Karasiński 7.
UNIA: J. Palej 6 - M. Palej 5, Chrobak 5, Dzięciołowski 5, Bartkowski 4 (84. Wójcik) - Popiela 5, Wstępnik 5, Babiarz 4, Kędzior 6 (74. Wicher) - K. Palej 5, Jarmuła 5 (78. Pawlik)
Sędziował Sachajko (Lublin). Żółte kartki: Baj - Jarmuła, Dzięciołowski, Babiarz. Widzów 300.

Oba zespoły stoczyły równorzędną walkę. Niestety, w poczynaniach obu drużyn zbyt dużo było solowych popisów, a że dodatkowo arbiter podejmował werdykty krzywdzące to jednych, to drugich, mecz nie był zanadto ciekawy. Ciekawostkę stanowi na pewno debiut u gospodarzy Dariusza Marciniaka, który na razie zgrywa się z nowymi kolegami.
Jednak dla Pogoni styl ma już zdecydowanie drugorzędne znaczenie. Gra idzie o utrzymanie, więc liczy się tylko to, co w bramce i punkty. "Piwosze" już w 5. min mogli ustawić sobie mecz, ale kolejno Kowalczyk, Karasiński i Bednarz strzelali w plecy obrońców. W 17. min zmarznięta publiczność została jednak rozgrzana; ładny rajd przeprowadził Kowalczyk, zacentrował wzdłuż linii końcowej boiska i stojący 4 metry od bramki Karasiński huknął bez namysłu pod poprzeczkę. Kilka minut później widzów rozbawił Zbigniew Kordela. Po nieudanej akcji pary Kędzior - K. Palej trener Unii skierował w stronę swych graczy: "Jasne Młoty". Po dwóch kwadransach nie lepszą precyzję prezentowali Iwanicki i Bednarz. Ostatni kwadrans był już nieciekawy, z wyjątkiem 41. min, gdy obok słupków celowali Błotni i K. Palej.
Po przerwie pierwsza do głosu doszła Unia; w 51. min Kędzior strzelał z 15 metrów, zrobił to jak należy, na szczęście Wyparło pokazał klasę. Później mecz się wyrównał, a w 75. min było już wszystko jasne; z 16 metrów uderzał Karasiński, J. Palej obronił w ładnym stylu, ale piłki nie złapał. Na to tylko czekał Rapałów, który zaliczył pierwszego gola w Pogoni. Ostatni kwadrans był już mało interesujący.

POLONIA PRZEMYŚL - STAR STARACHOWICE 6:0 (4:0)

4. min. - Sierżęga 1:0, 38. min. - Montsko 2:0, 43. min. - Pankiewicz 3:0, 45. min. - Badowicz 4:0, 60. min. - Baran (głową) 5:0, 69. min. - Załoga (głową) 6:0
POLONIA: Cisek 6 - Strzałkowski 7, Jabłoński 8, Kud 8, Załoga 7 (83. Rostecki) - Baran 7 (63. Kawecki), Pankiewicz 7 (73. Zajic) Montsko 7, Sierżęga 7 - Sawa 6, Badowicz 7 (78. Andruszewski).
STAR: Styczyński 5 - Bracik 2 (46. Zieliński 2), Cieciura 3, Karwocki 2 - Jędrzejewski 3, Tchurz 2, A. Anduła 2 (87. Gałka), Kotwa 2 (76.Hamera), Ronduda 2 (63. Sokół) - D. Anduła 3, Barański 2.
Sędziował Jachura (Kraków). Żółta kartka: Tchurz. Widzów 250.

5m?dostatniej w tabeli drużyny z ostatnią był jednostronnym widowiskiem, a przypadkowy widz mógłby wnioskować, że dzieli je różnica co najmniej dwóch klas. Gdyby goście wyjechali z 10-bramkowym bagażem, też nie mieliby krzywdy, bowiem poloniści (Badowicz, Pankiewicz, Załoga, Montsko) nie wykorzystali kilku doskonałych pozycji, w czym jest nie tylko ich wina, ale także część zasługi Styczyńskiego, któremu ponadto w 42. min. przyszedł w sukurs słupek po uderzeniu Sawy.
Na dobrą sprawę gospodarze mogli wystąpić w tym meczu bez ... bramkarza. Starachowiczanie zaledwie trzykrotnie znaleźli się na ich polu karnym, a w 88. min. Dariusz Anduła mógł nawet uzyskać honorowego gola, lecz Cisek, chociaż był zziębnięty, nie dał się zaskoczyć. 6 bramek przemyślan - to prawie połowa strzelonych przez nich w 22 poprzednich spotkaniach. Tak trzymać!

Pozostałe wyniki:

SANDECJA NOWY SĄCZ - STAL KRAŚNIK 2:1 (0:1) Damasiewicz (61), Policht (71) - Poleszak (18); ŁADA BIŁGORAJ - GÓRNIK WIELICZKA 0:4 (0:1) Kępski (29), Kolański (64), Gruszka (73), Burliga (90); LEWART LUBARTÓW - KORONA KIELCE 1:1 (0:1) Barycza (50 k) - Orzeł (32); CRACOVIA - NIEDŹWIEDŹ 0:0.

Tabela
1. Stal SW (s) 23 49 37-10
2. Siarka 23 45 43-21
3. Pogoń S. 23 41 35-23
4. Proszowianka 23 40 39-28
5. Cracovia 23 36 30-20
6. Górnik 23 33 29-23
7. Lewart 23 32 29-30
8. Sandecja 23 32 18-21
9. Świt (b) 23 30 26-33
10. Niedźwiedź 23 29 32-30
11. Łada 23 29 26-31
12. Korona 23 29 22-28
13. Unia 23 28 27-31
14. Wisłoka 23 28 22-27
15. Stal K. (b) 23 28 22-33
16. Pogoń L. (b) 23 24 21-28
17. Polonia 23 24 20-27
18. Star (b) 23 12 19-53

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24