Znamy kandydatów na rektora Politechniki Rzeszowskiej. Na liście jest aż 12 nazwisk

Beata Terczyńska/ PRz
W tej chwili rektorem Politechniki Rzeszowskiej jest prof. Tadeusz Markowski. Kto go zastąpi? Okaże się już wkrótce.
W tej chwili rektorem Politechniki Rzeszowskiej jest prof. Tadeusz Markowski. Kto go zastąpi? Okaże się już wkrótce. Krzysztof Kapica
Na Politechnice Rzeszowskiej odbywają się wybory nowych władz. Uczelniana Komisja Wyborcza od 17 do 21 lutego przyjmowała zgłoszenia kandydatów na rektora na kadencję 2020-2024.

Zgodnie z regulaminem wyborów prawo zgłaszania kandydatów na rektora przysługuje Radzie Uczelni oraz każdemu członkowi wspólnoty politechniki.

O stanowisko rektora Politechniki Rzeszowskiej ubiegać się będą (według kolejności alfabetycznej nazwisk):

  1. prof. dr hab. inż. Grzegorz Budzik,
  2. dr hab. inż. Piotr Koszelnik, prof. PRz,
  3. dr hab. inż. Grzegorz Masłowski, prof. PRz,
  4. dr hab. inż. Mariusz Oleksy, prof. PRz,
  5. prof. dr hab. inż. Marek Orkisz,
  6. prof. dr hab. Grzegorz Ostasz,
  7. prof. dr hab. inż. Janusz Rak,
  8. prof. dr hab. inż. Jarosław Sęp,
  9. prof. dr hab. inż. Tomasz Siwowski,
  10. dr hab. inż. Izabela Skrzypczak, prof. PRz,
  11. dr hab. inż. Barbara Tchórzewska-Cieślak, prof. PRz,
  12. dr hab. Iwona Włoch, prof. PRz.

- W ciągu 3 dni roboczych od ogłoszenia listy zgłoszonych kandydatów, kandydaci na rektora są zobowiązani do wyrażenia pisemnej zgody na kandydowanie i przekazania jej osobiście Uczelnianej Komisji Wyborczej - tłumaczy Anna Karwacka, rzecznik prasowy, kierownik działu promocji, karier i rozwoju PRz. - Kandydaci składają także oświadczenie o spełnieniu warunków określonych w ustawie oraz oświadczenie lustracyjne lub informację o uprzednim złożeniu oświadczenia lustracyjnego.

Warto przypomnieć, że zgodnie ze Statutem Politechniki Rzeszowskiej rektorem może zostać osoba posiadająca co najmniej stopień doktora habilitowanego, która do dnia rozpoczęcia kadencji nie ukończyła 67. roku życia. Nie mógł więc kandydować obecny rektor - prof. Tadeusz Markowski.


Noc Odkrywców na Politechnice Rzeszowskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 34

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
25 lutego, 20:55, Były student:

Pamiętam zajęcia z panią dr hab. Iwoną Włoch

po kilku godzinnym przepisywaniu rozwiązywania całek jednemu ze studentów skończyła się cierpliwość (kartki w zeszycie zapewne też) i zadał pytanie "Po co nam są te całki, do czego będziemy je stosować" Pani profesor wstała za biurka oburzona i odpowiedziała "Ponieważ całka jest podstawowym narzędziem inżyniera i musicie je umieć" po czym wróciła do rozwiązywania całek. Na tej politechnice dzieją się takie cyrki cały wydział WBMiL prof. od metod numerycznych, termy i jeszcze kilka asów. Nie ważne kto będzie rektorem PRZ to musi upaść na dno.

26 lutego, 1:31, Dawid:

Cyrkiem jest to, że inżynierowi każą zrozumieć czym jest całkowana funkcja i jak działają metody numeryczne? Całka jest jedną z podstaw matematyki akademickiej i brak jej zrozumienia może być przeszkodą do opracowywania metod naukowych z zakresu inżynierii, a choć wiadomym jest, że nie każdy będzie się tym zajmował, niektórzy na pewno będą. I nie chodzi o to, żeby każdy 10 lat po studiach potrafił całkować dowolną funkcję. Chodzi o zrozumienie tego pojęcia poprzez rozwiązanie tych przykładów na kilku zajęciach. To pisze inżynier, niematematyk, który też nie lubił rozwiązywać zadań z całek, ale to szanował.

zgodzę się z twoją opinią i tak samo uważam że nauka całek w jakimś stopniu jest potrzebna no ale bardzo zabawna była odpowiedz pani dr. gdy studenci chcieli się dowiedzieć w jaki praktyczny sposób mogą to wykorzystać

G
Gość

Ze zgłoszonej 12 zostały 4 osoby: xw wyborach na kadencję 2020-2024 wyraziły następujące osoby:

prof. dr hab. inż. Grzegorz Budzik,

dr hab. inż. Piotr Koszelnik, prof. PRz,

dr hab. inż. Grzegorz Masłowski, prof. PRz,

prof. dr hab. inż. Jarosław Sęp

Rozkład sił podzielił się 2:2, zobaczymy jaka będzie kampania :)

G
Gość

Mam nadzieję, że elektorzy kierować się będą dobrem uczelni i wybiorą dobrego Rektora.

P
Pracownik PRz

Jako wieloletni pracownik PRz, uważam że ostatnie 4 lata uczelnia zmarnowała w każdym aspekcie funkcjonowania. Wśród kandydatów jedynie prof. Orkisz jest w stanie uczelnię wyprowadzić na prostą. Mimo, że osobiście znam prof. Sępa i Koszelnika nie mają siły przebicia poza swoimi wydziałami, a zapewnienia o lojalności wobec nich są tylko pobożnym życzeniem

A
Anka

Oby się wyjaśniła sprawa profesora Sępa, jest najbardziej merytorycznie przygotowanym kandydatem spośród wszystkich zgłoszonych

D
Dawid
25 lutego, 20:55, Były student:

Pamiętam zajęcia z panią dr hab. Iwoną Włoch

po kilku godzinnym przepisywaniu rozwiązywania całek jednemu ze studentów skończyła się cierpliwość (kartki w zeszycie zapewne też) i zadał pytanie "Po co nam są te całki, do czego będziemy je stosować" Pani profesor wstała za biurka oburzona i odpowiedziała "Ponieważ całka jest podstawowym narzędziem inżyniera i musicie je umieć" po czym wróciła do rozwiązywania całek. Na tej politechnice dzieją się takie cyrki cały wydział WBMiL prof. od metod numerycznych, termy i jeszcze kilka asów. Nie ważne kto będzie rektorem PRZ to musi upaść na dno.

Cyrkiem jest to, że inżynierowi każą zrozumieć czym jest całkowana funkcja i jak działają metody numeryczne? Całka jest jedną z podstaw matematyki akademickiej i brak jej zrozumienia może być przeszkodą do opracowywania metod naukowych z zakresu inżynierii, a choć wiadomym jest, że nie każdy będzie się tym zajmował, niektórzy na pewno będą. I nie chodzi o to, żeby każdy 10 lat po studiach potrafił całkować dowolną funkcję. Chodzi o zrozumienie tego pojęcia poprzez rozwiązanie tych przykładów na kilku zajęciach. To pisze inżynier, niematematyk, który też nie lubił rozwiązywać zadań z całek, ale to szanował.

T
Tym

Najlepszym kandydatem jest Profesor Sęp.

W
Wiktor
24 lutego, 20:33, BUDZIK BUDZIK BUDZIK:

BUDZIK. GŁOSUJĘ NA ABP. BUDZIKA, Metropolitę Arcybiskupa Lubelskiego. Będzie WSPANIAŁYM REKTOREM PRZ.

TYLKO ABP BUDZIK

to co będziemy drugim KUL-em

G
Gość
25 lutego, 11:10, Gość:

Na PRz jest grupka pracowników niezmiernie łasych na władzę. Bycie dziekanem, prorektorem czy rektorem to dla nich szczyt kariery. To ta sama grupka, która rozsyłała "listy otwarte", zawierające wiele kłamliwych faktów i niewiele prawdziwych. Ta sama grupka produkowała komentarze pod artykułami w gazecie wyborczej. Boję się, podobnie jak większość moich kolegów z PRz, że gdy oni obejmą władzę, czeka nas los uczelni zawodowej. I wreszcie - nie mam nic przeciwko kobietom na stanowiskach, ale wszystkie podane kobiece kandydatury na stanowisko rektora PRz to nieporozumienie. Żal tej uczelni.

25 lutego, 12:51, PRz:

Osoby piszące listy otwarte teraz kandydują i mają spore szanse. Ale są łase na stanowiska. Poza tym trzeba teraz obstawić swoich. Wybór elektorów na PRz to wielki nieporozumienie było. Robiono wszystko by wybrać osoby niezwiązane z Rektoratem

akcja zakrojona na wielką skalę by wygrał prof. Koszelnik, na jego wydziale jako elektorów wbierano miernych ale wiernych, zobaczymy kto awansuje później na WBiSiA

G
Gość
24 lutego, 23:41, Rak, Sęp i Budzik:

Na tej ''uczelni'' - nepotyzm, kręgi rodzinne i więzi krwi oraz pokrewieństwo dokonają jedynego właściwego wyboru.

25 lutego, 0:12, Gość:

Zgadzam się w 100%. Każdy kto tam pracuje lub pracował doskonale o tym wie.

25 lutego, 8:10, Janek:

Nawet prof. Koszelnik zatrudnia w linii koleżeńskiej pracowników

25 lutego, 8:28, Tym:

Cały Wydział BiSiA zna koleżankę Dziekana

25 lutego, 20:45, Pp:

Jaka koleżankę?

zatrudnił w swoim zakładzie

G
Gość
25 lutego, 20:46, Dno:

Śmiech. Poziom komentarzy to dno

Sorry ale dno to jest postawa i zachowanie co niektórych pracowników tej politechniki.

B
Były student

Pamiętam zajęcia z panią dr hab. Iwoną Włoch

po kilku godzinnym przepisywaniu rozwiązywania całek jednemu ze studentów skończyła się cierpliwość (kartki w zeszycie zapewne też) i zadał pytanie "Po co nam są te całki, do czego będziemy je stosować" Pani profesor wstała za biurka oburzona i odpowiedziała "Ponieważ całka jest podstawowym narzędziem inżyniera i musicie je umieć" po czym wróciła do rozwiązywania całek. Na tej politechnice dzieją się takie cyrki cały wydział WBMiL prof. od metod numerycznych, termy i jeszcze kilka asów. Nie ważne kto będzie rektorem PRZ to musi upaść na dno.

D
Dno

Śmiech. Poziom komentarzy to dno

P
Pp
24 lutego, 23:41, Rak, Sęp i Budzik:

Na tej ''uczelni'' - nepotyzm, kręgi rodzinne i więzi krwi oraz pokrewieństwo dokonają jedynego właściwego wyboru.

25 lutego, 0:12, Gość:

Zgadzam się w 100%. Każdy kto tam pracuje lub pracował doskonale o tym wie.

25 lutego, 8:10, Janek:

Nawet prof. Koszelnik zatrudnia w linii koleżeńskiej pracowników

25 lutego, 8:28, Tym:

Cały Wydział BiSiA zna koleżankę Dziekana

Jaka koleżankę?

P
PRz
25 lutego, 11:10, Gość:

Na PRz jest grupka pracowników niezmiernie łasych na władzę. Bycie dziekanem, prorektorem czy rektorem to dla nich szczyt kariery. To ta sama grupka, która rozsyłała "listy otwarte", zawierające wiele kłamliwych faktów i niewiele prawdziwych. Ta sama grupka produkowała komentarze pod artykułami w gazecie wyborczej. Boję się, podobnie jak większość moich kolegów z PRz, że gdy oni obejmą władzę, czeka nas los uczelni zawodowej. I wreszcie - nie mam nic przeciwko kobietom na stanowiskach, ale wszystkie podane kobiece kandydatury na stanowisko rektora PRz to nieporozumienie. Żal tej uczelni.

Osoby piszące listy otwarte teraz kandydują i mają spore szanse. Ale są łase na stanowiska. Poza tym trzeba teraz obstawić swoich. Wybór elektorów na PRz to wielki nieporozumienie było. Robiono wszystko by wybrać osoby niezwiązane z Rektoratem

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie