Spis treści
Znany artysta o pseudonimie Żmiju na filmie z wilkiem
Otrzymaliśmy sygnał od Czytelnika, który poinformował nas o bulwersującej go historii. Informacja została również przesłana do instytucji państwowych i organizacji zajmujących się tematyką wilków.
Młody wilczek zgubił się we wsi?
Chodzi o udostępnione w mediach społecznościowych filmiki znanego bieszczadzkiego artysty Andrzeja Borowskiego z Wojtkowej, bardziej znanego jako „Żmiju”. Jego postać jest nieobca nie tylko mieszkańcom naszego regionu, ale także fanom serialu „Drwale i inne opowieści Bieszczadu”. Artysta opublikował dwa materiały wideo, uwieczniając się z młodym wilkiem, które został mu przywiezione z miejscowości Posada Rybotycka w powiecie przemyskim. Nie wiadomo dokładnie jak zwierzę trafiło w jego ręce, rzekomo zostało zagubione na terenie wsi.
Opublikowany filmiki wzbudziły obiekcje naszego Czytelnika. Uważa on, że bohater filmu zachował się w tej sytuacji nieodpowiednio, ze względu na brak wiedzy dotyczącej zachowania wilków, a jego działanie było podyktowane chęcią budowania popularności w mediach społecznościowych.
Zdaniem Czytelnika zdarzenie to narusza wiele przepisów prawa, gdyż zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Ochrony Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, wilki objęte są ścisłą ochroną gatunkową, a tym samym zgodnie z art. 52 ustawy o ochronie przyrody zabrania się ich chwytania, umyślnego przemieszczania z miejsc regularnego przebywania, itd.
Andrzej Borowski milczy – ekspert wyjaśnia sytuację z wilczkiem
Próbowaliśmy skontaktować się z Andrzejem Borowskim, ale przez osoby trzecie uzyskaliśmy informację, że nie będzie udzielał informacji w tej sprawie.
Zwróciliśmy się również do przywołanego w informacji dr. Wojciecha Śmietany, który udzielił stosownej odpowiedzi.
Jak informuje badacz, zdarzenie miało miejsce w dniu 10 września br.
- Po otrzymaniu informacji o znalezieniu rano przy lokalnej drodze szczeniaka przypominającego wilka, udałem się na miejsce i stwierdziłem, że jest to około trzymiesięczny wilk, a nie np. wilczak czechosłowacki. Szczeniak był w dobrej kondycji i nie wymagał pomocy weterynaryjnej - twierdzi dr Śmietana. - Stwierdziłem również, że był onieśmielony sytuacją, w której się znalazł, co mogło sprawiać wrażenie, że jest oswojony. O zdarzeniu poinformowałem pracownika RDOŚ w Rzeszowie, wskazując, że najlepszym rozwiązaniem będzie jak najszybsze wypuszczenie go w miejscu, w którym został odnaleziony.
Szczeniak wilka wrócił na wolność
Jak relacjonuje naukowiec, szczeniak został wypuszczony w bezpiecznym miejscu, niedaleko lokalizacji, gdzie go znaleziono.
- Następnego dnia miejsce to zostało sprawdzone i nie stwierdzono obecności szczeniaka. Kilka dni później osobiście sprawdziłem to miejsce oraz jego okolice i również nie znalazłem szczeniaka, ale natrafiłem na ślady obecności dorosłych osobników. Nie otrzymałem też żadnych zgłoszeń o zaobserwowaniu szczeniaka przez miejscowych mieszkańców. Ponieważ szczeniak sam dotarł do drogi, na której został znaleziony, istnieje duże prawdopodobieństwo, że sam znalazł drogę powrotną do „domu” - dodaje dr Śmietana.
- Wilcze szczenięta w wieku około trzech miesięcy są już dość ruchliwe i zdarzają się przypadki, że oddalają się od miejsca stałego przebywania na odległość nawet pół kilometra. Niestety, ten szczeniak znalazł się w niewłaściwym miejscu i czasie, co mogło zagrozić jego szansom na życie na wolności.
Gdzie zgłosić zwierzę pod ochroną?
W przypadku znalezienia zwierzęcia o zdarzeniu powinny zostać poinformowane odpowiedzialne instytucje:
- począwszy od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska,
- poprzez urząd gminy właściwy dla terenu, gdzie zostało znalezione zwierzę,
- odpowiednią Powiatową Inspekcję Weterynaryjną
- lub ewentualnie inne podmioty zgodnie z przepisami.
Co zrobić jak znajdzie się zwierzę?
Nie należy podejmować żadnych działań na "własna rękę". W przypadku zabrania zwierzęcia w celu udzielenia mu pomocy, powinno ono bezzwłocznie trafić do lekarza weterynarii albo ośrodka uprawnionego do przyjęcia zwierzęcia i udzielenia mu pomocy.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dowbor już dawno po 60-tce, a cera jak u młódki. Tylko spójrzcie na tę szyję
- Gwiazdy "Żon Miami" przetrwały horror huraganu. Ich historie mrożą krew w żyłach
- Ula z "M jak miłość" paraduje na imprezie w STANIKU! Przesada? | ZDJĘCIA
- Kinga Zawodnik wpuściła ludzi do sypialni. Naprawdę powiedziała, jak TO robi!