Znany piłkarz Piotr Ś. znowu skazany

Przypomnijmy, że do skandalicznego incydentu doszło w styczniu ub. r. podczas charytatywnego turnieju piłkarskiego w Dębicy. Wzięły w nim udział drużyny m.in Igloopolu Dębica, ukraińskiego miasta Rudki oraz Polonez Wiedeń, w którym grają Polacy mieszkający w stolicy Austrii. Gwiazdami turnieju była jednak reprezentacja aktorów, w której grali m. in. Jarosław Jakimowicz, Rafał Mroczek, Przemek Cypriański, a przede wszystkim Piotr Ś., były gwiazdor piłkarskiej reprezentacji Polski.

To właśnie on wdał się w słowną utarczkę z 60-letnim prezesem Poloneza, a potem go uderzył. Całość zarejestrowały kamery monitoringu oraz publiczność, a nagranie szybko trafiło do sieci. Sprawą zajęła się dębicka prokuratura, a sąd pierwotnie wymierzył piłkarzowi karę 4 miesięcy ograniczenia wolności. Ale na tym ostatecznie się nie skończyło, bo Piotr Ś. złożył wnioski dowodowe o przesłuchanie wszystkich świadków. Również prokuratura chciała, żeby sprawa ponownie trafiła na wokandę i była rozpatrywana jako czyn chuligański. Do zdarzenia doszło bowiem m.in. na oczach dzieci.

- Przesłuchaliśmy świadków, w tym aktorów i celebrytów obecnych na meczu, co było trudne choćby z uwagi na ich napięty kalendarz - mówi prok. Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy. - Ostatecznie sąd wymierzył Piotrowi Ś. surowszą karę - dodaje.

Piłkarz został skazany na 9 miesięcy ograniczenia wolności, czyli 360 godzin prac społecznych. Ma też ponieść koszty sądowe i zapłacić na rzecz pokrzywdzonego prezesa 5 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.

STADION. Przegląd sportowych wydarzeń tygodnia