Znicz wygrał z Politechniką Poznań

W ostatniej kwarcie jarosławianie dosłownie zmiażdżyli rywala i już szykują się do ataku na ekstraklasę.

Całą ostatnią ćwiartkę tego meczu kibice oglądali na stojąco, a Znicz grał wręcz koncertowo. Po akcji 2+1 Joe McNulla Politechnika traciła jeszcze tylko 5 oczek (72:67), ale za moment nasz zespół - niesiony ogłuszającym dopingiem - rozpędził się na dobre. 14 punktów z rzędu przy zerowym dorobku rywala zrobiło swoje.

Gdy dwie udane pod rząd akcje pod koszem zaliczył Tomasz Celej, to przewaga urosła już do 18 punktów (85:67). Goście zupełnie się pogubili, a na trybunach panowała euforia.

Wcześniej pojedynek był bardzo wyrównany. Zaczęło się od trójek Marcina Stokłosy i Celeja. Później Politechnika na chwilę objęła prowadzenie, ale to nasza drużyna dyktowała warunki.

Świetnie radził sobie Marek Miszczuk, który dziurawił kosz zarówno spod tablicy, jak i z obwodu. To po jego rzucie zza linii 6,25 w 8 minucie gry Znicz odskoczył na 9 punktów (28:19). Swoje robił też Tomasz Fortuna. Rywale się jednak nie poddawali.

W drugiej kwarcie rzucili się do odrabiania strat. Do remisu doprowadził Paweł Bogdan, a potem kilka razy celnie przymierzył Paweł Wiekiera. Goście odskoczyli na 5 punktów (44:39), ale ekipa znad Sanu szybko opanowała nerwy. Podobnie było w trzeciej kwarcie, gdy wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie o wszystkim zdecydowała wspomniana już ostatnia część pojedynku. Setne punkty zaliczył Grzegorz Szczotka.

SOKOŁÓW ZNICZ JAROSŁAW - POLITECHNIKA POZNAŃ 101:79 (30:24, 16:23, 24:17, 31:15)

W play-off 3-2 i awans Znicza

ZNICZ: Ecka 12 (1x3, 5 as.), Mikołajko 10 (9 zb.), Miszczuk 28 (5x3, 8 zb.), Celej 30 (3x3, 4 as.), Fortuna 12 (3x3, 5 as.) oraz Sikora 6 (6, as), Szczotka 4, Gazarkiewicz, Białas.

POLITECHNIKA: Stokłosa 20 (4x3, 8 as.), Wiekiera 20 (2x3, 13 zb.), McNaull 7 (5 zb.), Radwan 8 (1x3), Sulowski 11 (3x3) oraz Semmler, Bogdan 2, Baganc 6 (1x3), Flieger, Mowlik.

Sędziowali: Krzysztof Puchałka (Bielsko-Biała), Karol Nowak (Kraśnik), Tomasz Tomaszewski (Białystok). Widzów 2000.