W Korczowej i Medyce w godzinach przedpołudniowych do Polski wjechało zaledwie po kilkadziesiąt obywateli Ukrainy - poinformowała rzecznik prasowy BOSG, por. Elżbieta Pikor. Dla porównania w latach ubiegłych, w dniu Wszystkich Świętych przyjeżdżało na położone na terenach przygranicznych cmentarze tysiące naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. - Miało to ścisły związek z wprowadzeniem wiz dla Ukraińców, a także z wygaśnięciem z dniem 23 maja br. porozumienia o trybie uproszczonego ruchu granicznego. - powiedziała porucznik Pikor. - Wypowiedzenie przez Polskę tej umowy wschodnim sąsiadom było jednym z warunków postawionych przez Unię Europejską.
W związku z tym 1 listopada nieczynne było znajdujące się 10 km od Przemyśla przejście polsko-ukraińskie Malhowice - Niżankowice, z którego w ubiegłych latach licznie korzystali w dniu Wszystkich Świętych oraz w Dzień Zaduszny głównie obywatele Ukrainy. Obowiązywał tam wówczas, także 2 listopada, uproszczony ruch graniczny, dzięki czemu mieszkańcy strefy przygranicznej mogli odwiedzać groby bliskich na podstawie zaświadczeń PCK lub Czerwonego Półksiężyca, okazując jedynie dowód osobisty. Obecnie muszą korzystać z innych przejść, okazując paszport i wizę.
Ten stan rzeczy spowodował, że na przygranicznych cmentarzach prawie nie widziało się Ukraińców, którzy w ubiegłych latach licznie je w tym okresie odwiedzali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc