Znowu chętnie bierzemy kredyty hipoteczne

Liderem na rynku kredytów hipotecznych pozostaje PKO BP SA, który w poprzednim roku udzielił kredytów na łączną kwotę prawie 12,4 mld zł.

Silny lider Zdaniem „Rz” PKO BP ma blisko 25-procentowy udział w tym rynku. Jak łatwo się domyślić spora część kredytów to te w ramach programu „Rodzina na swoim”. PKO BP sprzedał w 2010 roku 14 tys. takich kredytów za ok. 2,5 mld zł.

Pozycja PKO BP jest na tyle silna, że kolejne banki zajmujące 2. i 3. lokatę, a więc Noble Bank i Pekao S.A. pod względem udzielonych kredytów nie dorównują razem liderowi. Noble Bank udzielił kredytów hipotecznych na kwotę blisko 6,4 mld zł, a Pekao 4, 9 mld zł.

Dalszy wzrost Co ciekawe, bankowcy prognozują dalszy wzrost sprzedaży kredytów hipotecznych w 2011 r. Niektórzy przedstawiciele banków uważają, że tegoroczny wzrost będzie znaczący, bo dwucyfrowy – tak przewidują reprezentaci Kredyt Banku oraz PKO BP – podaje „Rz”.

Nie wszyscy są jednak takimi optymistami. Maciej Molewski, dyrektor bankowości hipotecznej Deutsche Banku PBC w wypowiedzi dla „Rz” przewiduje, że w tym roku rynek kredytów hipotecznych wzrośnie o około 5 proc. A niższa dynamika będzie efektem ograniczeń wynikających z zapisów Rekomendacji T.

Niższe marże Z artykułu „Rz” wynika pozytywny wpływ konkurencji na marże. Otóż banki, konkurując na rynku hipotek, obniżały stałe koszty kredytu, a zwłaszcza marże wliczane w oprocentowanie.

Chociaż jak wyliczyli eksperci firmy Expander w lutym br. średnia marża wliczana w oprocentowanie dla kredytu na 300 tys. zł, z 25-proc. wkładem własnym pozostała na takim samym poziomie jak w styczniu. Dla kredytów złotowych wynosi ona 1,6 proc., a dla euro 2,36 proc.

Według Expandera marże mogą nadal spadać. Czy tak będzie zobaczymy. Większość bankowców, sondowanych przez „Rz”, uważa, że warunki cenowe kredytów hipotecznych sięgnęły progu rentowności. Dlatego niskie dochody z tego produktu mają zrekompensować wpływy z innych, np. z konta osobistego czy ubezpieczeń.

– Istnieje szansa, że marże kredytowe będą dalej spadały. W naszej ocenie będą one jednak dotyczyły przede wszystkim banków spoza czołówki. W rezultacie spadnie średnia rynkowa marża. Niewielka jest natomiast szansa, aby marże w złotych spadły poniżej 1 proc., a w euro poniżej 1,5 proc. – uważa Jarosław Sadowski z firmy Expander zajmującej się doradztwem finansowym.