Tam bawiły się całe rodziny. Udany festyn dla dzieci i ich rodziców

Konrad Matracki zdecydował się na malowanie twarzy. - Pani Iwona namalowała mi na twarzy naprawdę fajny rysunek - cieszy się chłopak.

- Przygotowaliśmy wiele atrakcji. Gwoździem programu były sceniczne występy naszych podopiecznych. Uczniowie, jak i nauczyciele włożyli mnóstwo pracy w ich przygotowanie - opowiada Teresa Wesołowska, dyrektor szkoły.

PREZENTACJA PRAC UCZNIÓW

Na placu szkolnym ustawiono stoiska z pracami uczniów. Swoje wyroby prezentowały koła: krawieckie, plastyczne, turystyczne, fotograficzne, teatralne i majsterkowicza.

- Mamy tu mnóstwo rzeczy. Są obrazki, różnego rodzaju wyroby z masy solnej, wazony i wiele innych. Jest to podsumowanie całorocznej pracy uczniów. Można podziwiać, ze niektóre z tych prac, to małe dzieła sztuki - zachwala Beata Brzezińska, plastyczka.

Wystawiono też prace wykonane w trakcie zajęć z majsterkowania. Uczestnicy zabawy mogli też samodzielnie nauczyć się, jak pracować z wiertarką, przybijać gwoździe, wykonywać stemple i odciskać je na kartonie.

POMAGALI WOLONTARIUSZE

Dla młodzieży i dzieci uczących się w zespole przygotowano mnóstwo niespodzianek. Wystawiono kilka stoisk z zabawami, a w każdym z nich czekały inne atrakcje. W trakcie imprezy pomocą służyli wolontariusze z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Radomiu.

- Staramy się zachęcać dzieci do wspólnej zabawy. Organizujemy różne gry, żeby uatrakcyjnić ten czas. Są różne konkursy z nagrodami. Uczestnikom festynu rozdajemy też ciepłe posiłki, między innymi bigos i kiełbaskę z grilla - opowiadają Gosia Bujak i Kasia Góźdź, wolontariuszki.

IMPREZA POD CHMURKĄ

Wczorajsza impreza była swojego rodzaju rodzinnym piknikiem. Uczniowie mogli skorzystać z porad, jak zdrowo się odżywiać i łatwo przygotowywać posiłki. Innymi atrakcjami było też malowanie twarzy, przejażdżki konne i prezentacja dogoterapii.

- To bardzo fajna impreza. Cieszymy się, że dopisała pogoda, bo wszystko odbywało się pod chmurką, a rano trochę straszyło deszczem - mówi Ewa Wawrzyn, mama Mateusza. - Jest też smaczny poczęstunek i wiele zabaw dla dzieci. Taki festyn jest naprawdę świetny pomysł na zintegrowanie rodzin - dodaje pani Ewa.