Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żółty pył pokrył Jezioro Tarnobrzeskie. Wygląda malowniczo, ale intryguje. Ludzie są ciekawi, czy żółty osad to siarka. A gęś wodę pije...

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Wszechobecny żółty pył, który od wielu dni osiada na ulicach, samochodach, parapetach - dosłownie wszędzie, pokrył też taflę Jeziora Tarnobrzeskiego. Widok lśniącej w słońcu niebiesko- żółtej wody jest niezwykły, ale jej kolor dziwi i niepokoi. Wielu osobom trzeba tłumaczyć, że żółty nalot to nic złego, za to bardzo naturalnego o tej porze roku. Skoro wodę z jeziora pije słynna gęś Pipa i nic jej nie jest, nie ma się czego obawiać! Pyłek sosny to eliksir mocy.

Tarnobrzeg i Jezioro Tarnobrzeskie skąpane w żółtym pyle. To na pewno nie siarka

Mieszkańcy Tarnobrzega nie kryją zaciekawienia obecnością żółtego pyłu. W maju osiada wszędzie - pokrywa chodniki, karoserie samochodów, balkony, okna - i bardzo denerwuje porządnickich. Czy to piach z Sahary? Rzepak? Kwaśne deszcze? A może siarka? Radny Bogusław Potański przyznał nam, że w tej sprawie zadzwonił do niego mieszkaniec i skarżąc się na dziwny osad w jeziorze obwinił pobliskie zakłady chemiczne, bo tam przecież siarka wykorzystywana jest w produkcji...

W posiarkowym grodzie łatwo o takie skojarzenia. Starsi pracownicy kombinatu wspominają, że gdy w tarnobrzeskim zagłębiu wydobywano jeszcze siarkę, ludzie notorycznie mylili żółty osad z pyłem siarkowym i wcale nie dociekali, dlaczego widzą go tylko wiosną, w maju i czerwcu.

A to przecież nic innego, jak pyłek sosny. Dzisiaj ciężko uwierzyć, że niedoinformowanych jest tak wielu, ale ludzie nie obserwują przyrody i plotą głupoty

- mówi 70-letni pan Aleksander.

Jezioro Tarnobrzeskie ma miejskie barwy

Wiosna to okres, w którym przyroda budzi się do życia, a drzewa kwitną, dodając koloru i piękna naszemu otoczeniu. Jednym z widocznych efektów tego spektaklu jest obecność żółtego pyłku sosny, który można zaobserwować na wodzie i samochodach.

Wraz z nadejściem maja, sosny rozpoczynają swój sezon pylenia. Strobile sosny, zwane popularnie szyszkami, produkują mikroskopijne ziarna pyłku, które mają za zadanie przenosić pyłki roślin do innych kwiatów. W ten sposób drzewa zapylają się nawzajem i przyczyniają do dalszego rozwoju gatunku.

Kiedy wiatr roznosi pyłek sosny, część z nich osiada na powierzchni wody. To zjawisko może być obserwowane w stawach, jeziorach, a nawet w kałużach po deszczu. Żółty pyłek tworzy delikatny, puszysty nalot, nadając wodzie niezwykły wygląd.

Jezioro Tarnobrzeskie, gdzie pyłek skondensował się przy brzegu na wysokości Wake Parku przy ulicy Plażowej, miało ostatnio niesamowity kolor: żółto - niebieskie barwy miejskie. Na jednym z naszych zdjęć słynna i bardzo medialna gęś Pipa popija złotą wodę. Chyba wie, co dobre.

Pyłek sosny uznawany jest za eliksir mocy

W tradycyjnej medycynie chińskiej pyłek sosnowy uznawany jest za panaceum praktycznie na każdą dolegliwość. Polecany jest głównie jako środek wykrztuśny, uśmierzający ból, podnoszący wytrzymałość oraz poprawiający odporność, zapobiegający przerostowi prostaty, ułatwiający odchudzanie, a także pomagający utrzymać zdrowy wygląd skóry.

Pyłek sosnowy jest także wykorzystywany zewnętrznie w celu leczenia ran oraz chorób skórnych. Zwolennicy stosowania naturalnych rozwiązań sugerują, że przyjmowanie pyłku skutkuje redukcją poziomu zmęczenia, lepszym radzeniem sobie w warunkach stresowych oraz regulacją profilu lipidowego we krwi.

Wyjątkowość pyłku sosny wynika z faktu, iż jest to jedno z nielicznych, a zarazem najbogatsze naturalne źródło testosteronu oraz prekursora tego męskiego hormonu – androstendionu. Dzięki temu w wielu kulturach pyłek uważany jest za eliksir młodości, a także eliksir męskiej mocy. Czasami spotkać można się również z określeniem “viagra dla całego ciała”. Wierzy się bowiem, że systematyczna suplementacja pyłku, który zawiera związki z grupy fitoandrogenów podnosi witalność organizmu, przeciwdziała starzeniu i poprawia libido u mężczyzn.

Żółty pył pokrył Jezioro Tarnobrzeskie. Wygląda malowniczo, ale intryguje. Ludzie są ciekawi, czy żółty osad to siarka. A gęś wodę pije...
Wioletta Wojtkowiak

Choć żółty pyłek sosny na wodzie i samochodach może wydawać się nieco uciążliwy, warto spojrzeć na to z perspektywy natury. Sezon pylenia drzew jest kluczowym etapem w życiu roślin, a pyłek jest niezbędnym narzędziem do zapylania i produkcji nasion. Jest to również znak, że natura ożywa i przypomina nam o jej nieustannym cyklu życia.

Kiedy sezon pylenia dobiegnie końca, ilość pyłku w powietrzu zmniejszy się, a nalot stopniowo zniknie, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienie o tym krótkotrwałym, lecz ujmującym widoku.

Pyłek sosny widoczny z kosmosu. Zobaczcie zdjęcia satelitarne

Spójrzcie na zdjęcia satelitarne fragmentu Morza Bałtyckiego oraz Zatoki Gdańskiej pokrytej pyłkiem sosnowym.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Żółty pył pokrył Jezioro Tarnobrzeskie. Wygląda malowniczo, ale intryguje. Ludzie są ciekawi, czy żółty osad to siarka. A gęś wodę pije... - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24