Pomnik postawiono z inicjatywy Stowarzyszenia Miłośników Żubra i leśników z nadleśnictw w Baligrodzie i Komańczy. Jego pomysłodawcą był Ryszard Paszkiewicz, nadleśniczy w Baligrodzie.
W 1976 roku do nadleśnictwa Komańcza przywieziono żubry z Niepołomic: Pugę, Puhę II, Punę, Pustułkę i Pustelnię oraz byka Pulasa. Trafiły do zagrody aklimatyzacyjnej, z której wypuszczono je na wolność po kilku latach. Opiekował się nimi Kazimierz Fudała, gajowy.
- Niespecjalnie te żubry nam się wówczas rozmnażały, bo byk był bardzo słaby - wspomina emerytowany leśnik. - Dopiero jak przywieziono żubry z Pszczyny coś się ruszyło. Ale one też nie były całkiem zdrowe. Długo przebywały w zagrodzie, nie chciały z niej odejść.
Trwało to aż 4 lata. Młodzież jednak ciągnęło na wolność. Kiedy młode sztuki opuściły zagrodę, inne poszły za nimi. Ulubionym miejscem żubrów stały się stoki Chryszczatej.
W 2001 roku do stada dołączyły cztery żubry ze Skandynawii. One też na początku były w zagrodzie. Na wolności przeżyły tylko dwa.
Mimo to stado komaniecko- baligrodzkie świetnie się rozwija. Świadczą o tym trasy jego migracji. Żubry z Chryszczatej zapuszczają się już pod Lesko, a nawet na Słowację.
Do dzisiaj nie doszło jednak do spotkania żubrów komaniecko-baligrodzkich z ich pobratymcami ze stada wschodnio- bieszczadzkiego, które w liczbie około 100 sztuk, żyje w nadleśnictwach Brzegi Dolne i Stuposiany.
zdjęcie: pomnik dla żubrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?