Żubry z Bieszczadów pojechały do Rumunii. Dadzą początek nowemu stadu [ZDJĘCIA]

Pięć żubrów, które wytypowano do tej podróży, pochodziło z zagrody pokazowej w Mucznem w Nadleśnictwie Stuposiany. To dwie jałówki: Pubella i Puzonia oraz trzy byki: Pudding, Puzel i Pusan. Oprócz stuposiańskich żubrów do Rumunii pojechały również dwa osobniki pochodzące ze stada wolnościowego z Nadleśnictwa Lutowiska.

Rumuńskie żubry, tak jak bieszczadzkie, mają wąską pulę genową ze względu na chów wsobny. Przez to są podatne na choroby. Ostatnio problemem bieszczadzkich żubrów stała się telazjoza, powodująca ślepotę, zaburzenia ruchu i w konsekwencji prowadząca do śmierci zwierząt.

- Dlatego wywiezienie kilku osobników z Bieszczadów przyczyni się do poszerzenia puli genowej oraz zmniejszenia ryzyka na zachorowania - tłumaczą leśnicy.

Przygotowanie żubrów do transportu było bardzo czasochłonnym i pracochłonnym przedsięwzięciem. Zajęło wiele godzin.

Z Zagrody Pokazowej Żubrów w Mucznem wyjechało pięć z sześciu wyznaczonych żubrów – dwie jałówki: Pubella i Puzonia oraz trzy byki: Pudding, Puzel i Pusan. Szóstym żubrem, który miał wyjechać miała być Putrycja. Ale ostatecznie została w zagrodzie, bo sprawiała sporo problemów przy próbie odłowienia.

Oprócz stuposiańskich żubrów do Rumunii pojechały również dwa osobniki pochodzące ze stada wolnościowego z Nadleśnictwa Lutowiska. Każdy żubr miał swoją własną skrzynię transportową, a załadunek żubrów na naczepę TIR-a odbywał się pod nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej, naukowców oraz pracowników nadleśnictw zajmujących się żubrami.

Rucăr, to miejscowość w Rumunii do której trafiły żubry. Jest ona oddalona o około 1000 km od Mucznego. Jak informują leśnicy podróż odbyła się bez komplikacji.

Polska jest krajem, który posiada jedną czwartą światowej populacji żubra. Według danych z Księgi Rodowodowej Żubrów na dzień 31 grudnia 2018 roku (są to najnowsze dane) - w Polsce żyło 1820 żubrów.