Żużel, 2 liga. Wilki Krosno nie dały żadnych szans ekipie Wolfe Wittstock [RELACJA]

W piątkowym meczu w ekipie Wilków Krosno zadebiutował Kacper Przybylski. Janusz Ślączka nie zdecydował się więc na zaproszenie żadnego "gościa", ale oczywiście gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. Drużyna z Wittstock chyba też realnie patrzyła na swoje szanse i nie zdecydowała się z kolei na zaproszenie Roberta Lamberta.

Zaczęło się, można powiedzieć, z przytupem, bo w pierwszym wyścigu Eduard Krcmar ustanowił nowy rekord toru przy ul. Legionów, który od piątku wynosi 68,29 s. Pierwszy ligowy bieg nie był udany dla Kacpra Przybylskiego, bo młodego zawodnika wyraźnie "zjadły" nerwy i zanotował upadek tuż po starcie.

- Staram się odsuwać nerwy od siebie, ale różnie to wychodzi - mówił Kacper Przybylski.

Mimo wszystko pierwsze seria startów utwierdziła wszystkich w przekonaniu, że drużyna Wolfe Wittstock będzie mogła być zadowolona, jeśli w Krośnie zdoła uzbierać 30 punktów.

Jednak w biegu 5. gospodarzy zastopował trochę Lukas Fienhage, który zdołał pokonać bardzo mocną parę Wilków, Karpow - Krcmar. W kolejnym wyścigu na ziemię gości sprowadzili szybko Tarasenko i Wojdyło, który przywieźli kolejne podwójne zwycięstwo. Drugą serię kolejną wygraną 5:1 zamknęli Jędrzejewski z Dróżdżem. Ten pierwszy wyraźnie odnalazł wreszcie dobrą dyspozycję, bo w piątkowe popołudnie prezentował się na krośnieńskim torze bardzo pewnie i widać było, że wreszcie wszystko mu pasowało.

W ekipie niemieckiej właściwie tylko Lukas Fienhage potrafił być skuteczny na krośnieńskim torze. Pozostali zawodnicy Wolfe byli właściwie tylko tłem dla gospodarzy. Podopieczni trenera Janusza Ślączki (jak właściwie we wszystkich meczach tego sezonu) spokojnie powiększali swoją przewagę. Zespół z Niemiec słabo prezentował się na dystansie, ale również na starcie miał spore problemy, bo zawodnicy Wilków często byli już na czele na wejściu w pierwszy łuk.

- Pierwszy raz jestem na tym torze, bo jakoś wcześniej nie miałem okazji tu startować - szkoda tylko, że przegrywamy. Mamy problem z dobrymi wyjściami ze startu i to jest właściwie główna przyczyna niepowodzeń

- mówił zawodnik Wolfe, Marcin Kościelski.

Zawodnicy z Wittostock do końca nie poradzili sobie z tym problemem i w końcowej fazie zawodów wręcz zmiażdżyli rywali. Przed biegami nominowanymi przewaga Wilków wynosiła aż 33 punkty! W ostatnich dwóch wyścigach dnia gospodarze tylko potwierdzili swoją dominację.

Warto dodać, że w 14. biegu Patryk Wojdyło poprawił nowy rekord Krcmara i ostatecznie po piątkowych zawodach wynosi on 68,27 s.

Wilki Krosno - Wolfe Wittstock 64:25

W pierwszym meczu 61:29 dla Wilków.

Wilki: 9. Marcin Jędrzejewski 9+3 (2*,3,2*,0,2*), 10. Damian Dróżdż 11+1 (3,2,3,2*,1), 11. Eduard Krcmar 9+2 (3,1*,2*,3), 12. Andriej Karpow 10+1 (2*,2,3,3,-), 13. Vadim Tarasenko 15 (3,3,3,3,3), 14. Kacper Przybylski 0 (w/u,w/u,0), 15. Patryk Wojdyło 10+2 (3,2*,2*,3). Trener Janusz Ślączka.

Wolfe: 1. Sandro Wasserman 5 (1,1,1,2,0), 2. Valentin Grobauer 1 (0,0,0,1,-), 3. Steven Mauer 1+1 (0,0,1*,0), 4. Lukas Fienhage 10+1 (2,3,2,1*,2), 5. Marcin Kościelski 5 (1,1,1,1,1), 6. Lukas Baumann 2 (2,w,0,0), 7. Ben Ernst 1 (1,0,0). Trener Marcin Sekuła.

Wyścig po wyścigu:

1. Krcmar, Jędrzejewski, Wasserman, Mauer 5:1 (5:1)
2. Wojdyło, Baumann, Ernst, Przybylski (w/u) 3:3 (8:4)
3. Tarasenko, Karpow, Kościelski, Grobauer 5:1 (13:5)
4. Dróżdż, Fienhage, Przybylski (w/u), Baumann (w/su) 3:2 (16:7)
5. Fienhage, Andriaj Karpow, Eduard, Krcmar, Mauer 3:3 (19:10)
6. Tarasenko, Wojdyło, Wasserman, Grobauer 5:1 (24:11)
7. Jędrzejewski, Dróżdż, Kościelski, Ernst 5:1 (29:12)
8. Tarasenko, Fienhage, Mauer, Przybylski 3:3 (32:15)
9. Dróżdż, Jędrzejewski, Wasserman, Grobauer 5:1 (37:16)
10. Karpow, Krcmar, Kościelski, Baumann 5:1 (42:17)
11. Karpow, Wasserman, Fienhage, Jędrzejewski 3:3 (45:20)
12. Krcmar, Wojdyło, Grobauer, Ernst 5:1 (50:21)
13. Tarasenko, Dróżdż, Kościelski, Mauer 5:1 (55:22)
14. Wojdyło, Jędrzejewski, Kościelski, Baumann 5:1 (60:23)
15. Tarasenko, Fienhage, Dróżdż, Wasserman 4:2 (64:25)